Adam i Marek weszli do gabinetu dyrektorki i usiedli na niedużej sofie.
- nie będe ukrywać faktów bo i tak się dowiecie sami – zaczęła p. Mróz – mamy 2 wychowanków , którzy są notowani . To są ich teczki personalne.
- gdzie przebywali w chwili morderstwa ? – Adam
- no cóż, skłamałabym gdybym powiedziała , że byli tutaj lub w szkole bo ich tam nie było. Nie ma ich od wczoraj. Uciekli po raz kolejny - rozłozyła ręce Dyrektorka- nie wykorzystali swojej szansy poprawy i poniosą konsekwencje.
- o konsekwencjach zdecydujemy My – powiedział Zawada wstając - dziękujemy, będziemy w kontakcie.
- myślisz, że to Oni ? – zapytał Marek na zewnątrz
- nie wiem – odpowiedział Adam- trzeba małolatów prześwietlić a potem ich dopaść. Zaczynam mówić jak Paweł
- dobrze, że tylko zaczynasz – odpowiedział Marek ze śmiechem- to co robimy ?
- idziemy do Tereski coś zjeść a potem bierzemy się do roboty – zdecydował Adam
U Tereski zamówili kawę, obiad i zasiedli wygodnie na swoich miejscach, gdy zadzwoniła komórka Marka.
- halo, u Tereski, dobra. To do zobaczenia- Brodecki- Nowaccy meldują , że jadą do Nas.
Nowaccy weszli do lokalu gdy Marek z Adamem kończyli obiad.
- smacznego – Basia
- nie wkurzaj głodnego – Paweł – coś Ci zamówić ?
- zjemy tą zapiekankę ? – Basia
- jasne- kiwnął głową Nowacki i zamówił danie.
- jak tam katar ?-zapytał Marek
- a pssik ! – kichnęła w odpowiedzi Basia
- musiałeś przypominać? – zaśmiał się Paweł- wczoraj nawet Kojak się wystraszył i jak widzi Basię to się chowa do łazienki. Co ze sprawą ?
- na razie nic- Marek- nie myślcie , że jestem wscibski ale co powiedział lekarz ?
- na razie badania a potem się okaże – Basia- ale p. doktor powiedziała , że na pierwszy rzut oka wygląda to dobrze i nie powinno być problemów
- a na drugi rzut oka to padnie jak zobaczy moją teczkę – zaśmiał się Nowacki
- przesadzasz – odpowiedział Adam- możemy wracac do sprawy ?
- jasne- Marek
- ja też , ja też ! Zanudzę się w domu na śmierć – zrobiła smutną minkę Basia i popatrzyła błagalnie na Adama i Pawła, który tylko westchnął cięzko
- eech, chodź – Adam
Komenda
- cześć, jak sprawa ? – do biura zajrzał Jacek
- mamy zabitego stróża w Domu Dziecka , nazywał się Bogdan Łuczak. Dyrektorka dała nam na talerzu dwójkę swoich podopiecznych jako podejrzanych : Bartosz Kułakowski i Dariusz Sawicki- Marek
- zniknęli wczoraj – dodał Adam
- sprawdzę małolatów – odezwał się Paweł
- a jak zginął stróż ? – Basia
- dwa ciosy w głowę czymś ostrym, narzędzia zbrodni brak – Marek
- o w mordę , Darek ma na swoim koncie włamania do samochodów i kradzieże w sklepach AGD RTV i pobicie – Paweł – nie rozumiem co On robi w Domu Dziecka skoro powiniem być w poprawczaku ?
- wpływowy Wujek – zauważyła Basia zaglądając przez ramię Pawłowi- zobacz, aa psiik !
- nakichałaś mi do ucha ! – jęknał Paweł
- a, to już wszystko jasne – Adam – wujkiem Darka jest znany producent filmowy Jerzy Makowski
- zapytamy Go dlaczego nie wziął chłopaka do Siebie tylko zostawił w Domu Dziecka ? – Marek- mamy ich zdjęcia
- koniecznie – Adam – a ten drugi ?
- Bartek : ucieczki , drobne kradzieże na terenie placówki – przeczytał Paweł – ułaa, rodzice zginęli 11 września , byli pasażerami jednego z samolotów, który uderzył w WTC.
- dam cynk do patroli , żeby się rozejrzeli za Młodzieżą – Marek- jedziemy do Wujaszka ?
- jedzcie – powiedział Paweł – odwiozę Basię do domu i dojadę do Was
- niee, ja nie chce !! – zaprotestowała Nowacka
- cicho ! – Paweł – marsz do samochodu!
- nie !
- nie ??
- nie !! PUSC MNIE !!
Paweł zrobił groźną minę i nie bacząc na protesty Basi po prostu wziął ja pod pachę i wyniósł z komendy przy akompaniamencie śmiechu Adama i Marka.
W domu Makowskiego
- niestety, pan Makowski jest poza domem – powiedziała kobieta , która otwarła drzwi
- a kiedy wróci ? – dopytywał się Marek
- ma bardzo napięty grafik
- w takim razie , gdzie możemy go znaleść ? – Adam
- własnie kończy spotkanie i będzie w studiu filmowym , ul. Sowińskiego
- dziękujemy – Adam- zadzwoń do Pawła i powiedz mu, żeby pojechał na Sowińskiego
- dobra – Marek wyciągnął telefon i przekazał wiadomość
Ulica Sowińskiego
- przepraszam, szukamy pana Makowskiego – Marek
- statyści ? To idzcie do Grażyny a nie zawracajcie glowy szefowi
- nie, policja – powiedział Adam wyciągając odznake – chcielibyśmy porozmawiać z szefem
- to trzeba było od razu mówić – powiedział niezadowolony mężczyna i pokazał im producenta.
- eej , poczekajcie na mnie ! – usłyszeli Pawła
- pan Makowski ? Jesteśmy z Policji – zaczął Marek- chcielibyśmy porozmawiać o Darku
- a co szczeniak znowu narozrabiał ? – zdenerwował się producent
- dyrektorka placówki podejrzewa , że miał coś wspólnego ze śmiercią stróża – Adam- a Darek zniknął
Mężczyzna z niedowierzaniem patrzył na policjantów , zakląl kilka razy , zapalił papierosa i powiedział
- Darek jest u mnie, Bartek również. Przyszli wczoraj koło 17:15. Wyglądali na wystraszonych.
- i nie pytał Pan co się stało ? – Paweł
- to już nie pierwszy raz – Makowski – no dobrze , chyba muszę Wam wszystko opowiedzieć .
ciąg dalszy nastąpi !
napisane przez ~Marzycielka
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Hm… Makowski coś wie. Super. Ciekawe co. Eh… Paweł znowu marudzi. Więcej czehoś prywatnego… i nie zapominaj, o naszej umowie. Pozdrawiam!
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Ciekawa notka jak zwykle. Czekam na c.d.Ciekawe co Makowski opowie policjantom?
napisane przez ~Kristina
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Fajna notka Ciekawe co bedzie dalejPozdrawiam
napisane przez ~K@rolcia
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
nooo super notka… tylko krótka jakaś:P z niecierpliwością czekam na cd i pozdraiam:P
napisane przez kryminalna
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
hej, bardzo fajnie piszesz
napisane przez Megg
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
fajne