3 stycznia 2009

2/71

Adam i Marek weszli do gabinetu dyrektorki i usiedli na niedużej sofie.

- nie będe ukrywać faktów bo i tak się dowiecie sami – zaczęła p. Mróz – mamy 2 wychowanków , którzy są notowani . To są ich teczki personalne.

- gdzie przebywali w chwili morderstwa ? – Adam

- no cóż, skłamałabym gdybym powiedziała , że byli tutaj lub w szkole bo ich tam nie było. Nie ma ich od wczoraj. Uciekli po raz kolejny - rozłozyła ręce Dyrektorka- nie wykorzystali swojej szansy poprawy i poniosą konsekwencje.

- o konsekwencjach zdecydujemy My – powiedział Zawada wstając - dziękujemy, będziemy w kontakcie.

- myślisz, że to Oni ? – zapytał Marek na zewnątrz

- nie wiem – odpowiedział Adam- trzeba małolatów prześwietlić a potem ich dopaść. Zaczynam mówić jak Paweł

- dobrze, że tylko zaczynasz – odpowiedział Marek ze śmiechem- to co robimy ?

- idziemy do Tereski coś zjeść a potem bierzemy się do roboty – zdecydował Adam

U Tereski zamówili kawę, obiad i zasiedli wygodnie na swoich miejscach, gdy zadzwoniła komórka Marka.

- halo, u Tereski, dobra. To do zobaczenia- Brodecki- Nowaccy meldują , że jadą do Nas.

Nowaccy weszli do lokalu gdy Marek z Adamem kończyli obiad.

- smacznego – Basia

- nie wkurzaj głodnego – Paweł – coś Ci zamówić ?

- zjemy tą zapiekankę ? – Basia

- jasne- kiwnął głową Nowacki i zamówił danie.

- jak tam katar ?-zapytał Marek

- a pssik ! – kichnęła w odpowiedzi Basia

- musiałeś przypominać? – zaśmiał się Paweł- wczoraj nawet Kojak się wystraszył i jak widzi Basię to się chowa do łazienki. Co ze sprawą ?

- na razie nic- Marek- nie myślcie , że jestem wscibski ale co powiedział lekarz ?

- na razie badania a potem się okaże – Basia- ale p. doktor powiedziała , że na pierwszy rzut oka wygląda to dobrze i nie powinno być problemów

- a na drugi rzut oka to padnie jak zobaczy moją teczkę – zaśmiał się Nowacki

- przesadzasz – odpowiedział Adam- możemy wracac do sprawy ?

- jasne- Marek

- ja też , ja też ! Zanudzę się w domu na śmierć – zrobiła smutną minkę Basia i popatrzyła błagalnie na Adama i Pawła, który tylko westchnął cięzko

- eech, chodź – Adam

Komenda

- cześć, jak sprawa ? – do biura zajrzał Jacek

- mamy zabitego stróża w Domu Dziecka , nazywał się Bogdan Łuczak. Dyrektorka dała nam na talerzu dwójkę swoich podopiecznych jako podejrzanych : Bartosz Kułakowski i Dariusz Sawicki- Marek

- zniknęli wczoraj – dodał Adam

- sprawdzę małolatów – odezwał się Paweł

- a jak zginął stróż ? – Basia

- dwa ciosy w głowę czymś ostrym, narzędzia zbrodni brak – Marek

- o w mordę , Darek ma na swoim koncie włamania do samochodów i kradzieże w sklepach AGD RTV i pobicie – Paweł – nie rozumiem co On robi w Domu Dziecka skoro powiniem być w poprawczaku ?

- wpływowy Wujek – zauważyła Basia zaglądając przez ramię Pawłowi- zobacz, aa psiik !

- nakichałaś mi do ucha ! – jęknał Paweł

- a, to już wszystko jasne – Adam – wujkiem Darka jest znany producent filmowy Jerzy Makowski

- zapytamy Go dlaczego nie wziął chłopaka do Siebie tylko zostawił w Domu Dziecka ? – Marek- mamy ich zdjęcia

- koniecznie – Adam – a ten drugi ?

- Bartek : ucieczki , drobne kradzieże na terenie placówki – przeczytał Paweł – ułaa, rodzice zginęli 11 września , byli pasażerami jednego z samolotów, który uderzył w WTC.

- dam cynk do patroli , żeby się rozejrzeli za Młodzieżą – Marek- jedziemy do Wujaszka ?

- jedzcie – powiedział Paweł – odwiozę Basię do domu i dojadę do Was

- niee, ja nie chce !! – zaprotestowała Nowacka

- cicho ! – Paweł – marsz do samochodu!

- nie !

- nie ??

- nie !! PUSC MNIE !!

Paweł zrobił groźną minę i nie bacząc na protesty Basi po prostu wziął ja pod pachę i wyniósł z komendy przy akompaniamencie śmiechu Adama i Marka.

W domu Makowskiego

- niestety, pan Makowski jest poza domem – powiedziała kobieta , która otwarła drzwi

- a kiedy wróci ? – dopytywał się Marek

- ma bardzo napięty grafik

- w takim razie , gdzie możemy go znaleść ? – Adam

- własnie kończy spotkanie i będzie w studiu filmowym , ul. Sowińskiego

- dziękujemy – Adam- zadzwoń do Pawła i powiedz mu, żeby pojechał na Sowińskiego

- dobra – Marek wyciągnął telefon i przekazał wiadomość

Ulica Sowińskiego

- przepraszam, szukamy pana Makowskiego – Marek

- statyści ? To idzcie do Grażyny a nie zawracajcie glowy szefowi

- nie, policja – powiedział Adam wyciągając odznake – chcielibyśmy porozmawiać z szefem

- to trzeba było od razu mówić – powiedział niezadowolony mężczyna i pokazał im producenta.

- eej , poczekajcie na mnie ! – usłyszeli Pawła

- pan Makowski ? Jesteśmy z Policji – zaczął Marek- chcielibyśmy porozmawiać o Darku

- a co szczeniak znowu narozrabiał ? – zdenerwował się producent

- dyrektorka placówki podejrzewa , że miał coś wspólnego ze śmiercią stróża – Adam- a Darek zniknął

Mężczyzna z niedowierzaniem patrzył na policjantów , zakląl kilka razy , zapalił papierosa i powiedział

- Darek jest u mnie, Bartek również. Przyszli wczoraj koło 17:15. Wyglądali na wystraszonych.

- i nie pytał Pan co się stało ? – Paweł

- to już nie pierwszy raz – Makowski – no dobrze , chyba muszę Wam wszystko opowiedzieć .



ciąg dalszy nastąpi !

6 komentarzy:

  1. napisane przez ~Marzycielka
    około 4 lata temu
    Hm… Makowski coś wie. Super. Ciekawe co. Eh… Paweł znowu marudzi. Więcej czehoś prywatnego… i nie zapominaj, o naszej umowie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~biedroneczka
    około 4 lata temu
    Ciekawa notka jak zwykle. Czekam na c.d.Ciekawe co Makowski opowie policjantom?

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Kristina
    około 4 lata temu
    Fajna notka Ciekawe co bedzie dalejPozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~K@rolcia
    około 4 lata temu
    nooo super notka… tylko krótka jakaś:P z niecierpliwością czekam na cd i pozdraiam:P

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez kryminalna
    około 4 lata temu
    hej, bardzo fajnie piszesz

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez Megg
    około 4 lata temu
    fajne

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))