Komenda
Basia z Jackiem kolejno przesłuchiwali zgłaszających się ludzi.
- to był już ostatni – westchnął Dumicz
- mhmm, całe szczęście- Basia-jeszcze kilka osób i użyłabym broni.Jak zwykle niewiele to dało.
- Basieńko, głowa do góry- podszedł Zawada- zawsze coś się znajdzie
- taak,jasne- Basia- a co u Was ?
- jeden w izbie wytrzeźwień – Marek- czekamy aż dojdzie do siebie a potem przyciśniemy
- myślisz,że to On ? – zapytał Jacek
- miał motyw- Adam
- dobrze, to dlaczego napadał na innych kierowców ? – zapytała Basia
- nie wiem ale chciałbym się dowiedzieć – odpowiedział Adam
Późnym wieczorem mogło się dopiero odbyć przesłuchanie Aleksandrowicza. Adam z Markiem na zmianę zadawali pytania, Basia obserwowała ich zza weneckiego lustra.
- dlaczego zabiłeś Tyczyńskiego ? – Marek
- to nie ja ! Nienawidziłem skurwysyna ale go nie zabiłem ! Ile razy mam to powtarzać !- Aleksandrowicz
- to gdzie byłeś w nocy z niedzieli na poniedziałek ? – Adam – pytaliśmy sąsiadów, nie było cię w domu!
- byłem u kumpla na imprezie! Możecie to sprawdzić!
- zapisz adres – Marek podsunął mężczyźnie kartkę i długopis
- Tyczyński miał romans z Twoją żoną ,tak ? – zapytał Zawada krążąc po pokoju- miałeś motyw
- moja żona miała romans z połową miasta , więc to żaden powód do zabicia człowieka- odpowiedział Aleksandrowicz
Nagle do pokoju zajrzała Basia
- możecie wyjść ?
- już idziemy – odpowiedział Brodecki i wyszli z Adamem
- no co jest ? – Adam
- to nie On – Jacek – dostaliśmy kolejne zgłoszenie. Nasz kierowca znów ruszył w trasę!
- gdzie tym razem ? – Adam
- na tym samym parkingu – Basia- Jacek już tam był
- uderzył ofiarę tępym narzędziem w głowę i udusił – powiedział Dumicz- staje się coraz bardziej pewny siebie bo zaatakował w dzień. Leszek stwierdził zgon między 14-15:30
- cholera jasna, czyli to nie Aleksandrowicz- zaklął Zawada
- zasugerowaliśmy się ” Mirexem” – westchnęła Basia
- mam coś jeszcze – odezwał się Dumicz- nasz kierowca kuleje na lewą nogę. Technicy zabezpieczyli ślady stóp.
- no to coś mamy – Marek
-sprawdzie kierowców po wypadkach – powiedział Zawada- najpierw były małe napady, potem skorzystał z pomocy dzieciaków, ostatnio upozorował samobójstwo.
- myślisz ,że jest niepełnosprany ?? – podsunęła Basia
- możliwe – Adam- Marek, sprawdz dokładnie Banacha
- nie no, nie żartuj ! Przecież facet ledwo siedzi na wóżku inwalidzkim! – zaprotestował Marek
- sprawdz go – polecił Zawada- Jacek, co wiesz o nowej ofierze ?
- młody chłopak, dopiero niedawno zdał prawko na zawodowego , nazywał się Krystian Kamiński, 24 lata- odpowiedział Dumicz
- mam informację o Banachu – Marek- uszkodzony kręgosłup w odcinku szyjnym, rdzeń częściowo uszkodzony czyli zachował władzę w rękach ale nie chodzi.
- ja coś mam ! – zawołała Basia – Mirek Majowski, lat 57 , złamana noga, uszkodzone lewe kolano. Mieszka na Pradze! Jest jeszcze Stefan Kowalewski, proteza lewej nogi ale ten to mieszka na stałe w Stanach
- a gdzie pracował Majowski ? – zapytał Adam
- różnie, kilka lat prowadził tramwaj, potem był dostawcą towaru dla sklepów Biedronka, kurcze ! Pracował w ” Mirexie ” – Basia- zwolniony dyscyplinarnie za jazdę pod wpływem alkoholu !
- zbieramy się ! – Adam ubrał kurtkę i komisarze ruszyli w drogę. Po drodze Marek odebrał telefon
- tak? Mhmmm, dzięki, cześć !- Br0decki rozłączył się – znaleźli narzędzie , którym ogłuszono ofiarę. Odciski palców należą do Majowskiego!
- jednak słusznie czepiliśmy się ” Mirexu”- zauwazył Adam- oo , kolega Nowacki przed Nami !
- wczoraj jak wrócił to zasypiał na siedząco – odpowiedziała Basia- rehabilitacja, pływanie, siłownia, zabiegi w szpitalu, 2 razy w tygodniu wizyty u psychologa
- no to szaleje po mieście – zaśmiał się Marek- a ten tydzień przerwy nie zaszkodzi ?
- nie, wszystko jest ustalone – Basia- powiem Wam, że to nie ten sam facet. Dawniej wyczuwałam ciągłe napięcie, pamiętacie jego zmienne humory? Teraz jest spokojny, wyciąga co chwilę jakieś kasety, zdjęcia i przypomina sobie różne historie
- no to tylko się cieszyć – powiedział Adam
Koło północy zatrzymali się na Praskim osiedlu
- co robimy ? – zapytał Marek patrząc w ciemne okna mieszkań
Tuż za nimi zaparkowała mini ciężarówka , ze środka wysiadł mężczyznam, wyraźnie utykając na lewą nogę.
- na życzenie – odparła Basia i cała trójka wysiadła z auta
- Policja ! Stój ! – krzyknął Zawada
-jak na inwalidę to szybko spieprza ! – zawołał Marek i ruszyli w pościg- stój ! Policja !!
Basia usiadła za kierownicą i objechała nieduże osiedle. Wyjechała dokładnie na drodze uciekiniera zamykając mu drogę ucieczki.
- noo, Majowski , koniec zabawy – Adam skuwał mordercę
KONIEC cz.67
P.S
Kochani ! Mam nadzieję , że się Wam notka spodobała bo pisałam całkowicie spontanicznie i bez wcześniejszego wymyslania akcji.
Wybrałam się na wycieczkę do Cieszyna mając nadzieję , że będzie nadal czynna kafejka internetowa. Chyba trzeba bedzie kupić laptopa. Pogoda się popsuła, podobno w październiku ma już być zima. Straszne !!!
Jestem troszkę zszokowana informacją o ciązy Magdy Schejbal. Zyczę szczęścia przyszłej Mamie.
Pozdrawiam wszystkich !
Basia z Jackiem kolejno przesłuchiwali zgłaszających się ludzi.
- to był już ostatni – westchnął Dumicz
- mhmm, całe szczęście- Basia-jeszcze kilka osób i użyłabym broni.Jak zwykle niewiele to dało.
- Basieńko, głowa do góry- podszedł Zawada- zawsze coś się znajdzie
- taak,jasne- Basia- a co u Was ?
- jeden w izbie wytrzeźwień – Marek- czekamy aż dojdzie do siebie a potem przyciśniemy
- myślisz,że to On ? – zapytał Jacek
- miał motyw- Adam
- dobrze, to dlaczego napadał na innych kierowców ? – zapytała Basia
- nie wiem ale chciałbym się dowiedzieć – odpowiedział Adam
Późnym wieczorem mogło się dopiero odbyć przesłuchanie Aleksandrowicza. Adam z Markiem na zmianę zadawali pytania, Basia obserwowała ich zza weneckiego lustra.
- dlaczego zabiłeś Tyczyńskiego ? – Marek
- to nie ja ! Nienawidziłem skurwysyna ale go nie zabiłem ! Ile razy mam to powtarzać !- Aleksandrowicz
- to gdzie byłeś w nocy z niedzieli na poniedziałek ? – Adam – pytaliśmy sąsiadów, nie było cię w domu!
- byłem u kumpla na imprezie! Możecie to sprawdzić!
- zapisz adres – Marek podsunął mężczyźnie kartkę i długopis
- Tyczyński miał romans z Twoją żoną ,tak ? – zapytał Zawada krążąc po pokoju- miałeś motyw
- moja żona miała romans z połową miasta , więc to żaden powód do zabicia człowieka- odpowiedział Aleksandrowicz
Nagle do pokoju zajrzała Basia
- możecie wyjść ?
- już idziemy – odpowiedział Brodecki i wyszli z Adamem
- no co jest ? – Adam
- to nie On – Jacek – dostaliśmy kolejne zgłoszenie. Nasz kierowca znów ruszył w trasę!
- gdzie tym razem ? – Adam
- na tym samym parkingu – Basia- Jacek już tam był
- uderzył ofiarę tępym narzędziem w głowę i udusił – powiedział Dumicz- staje się coraz bardziej pewny siebie bo zaatakował w dzień. Leszek stwierdził zgon między 14-15:30
- cholera jasna, czyli to nie Aleksandrowicz- zaklął Zawada
- zasugerowaliśmy się ” Mirexem” – westchnęła Basia
- mam coś jeszcze – odezwał się Dumicz- nasz kierowca kuleje na lewą nogę. Technicy zabezpieczyli ślady stóp.
- no to coś mamy – Marek
-sprawdzie kierowców po wypadkach – powiedział Zawada- najpierw były małe napady, potem skorzystał z pomocy dzieciaków, ostatnio upozorował samobójstwo.
- myślisz ,że jest niepełnosprany ?? – podsunęła Basia
- możliwe – Adam- Marek, sprawdz dokładnie Banacha
- nie no, nie żartuj ! Przecież facet ledwo siedzi na wóżku inwalidzkim! – zaprotestował Marek
- sprawdz go – polecił Zawada- Jacek, co wiesz o nowej ofierze ?
- młody chłopak, dopiero niedawno zdał prawko na zawodowego , nazywał się Krystian Kamiński, 24 lata- odpowiedział Dumicz
- mam informację o Banachu – Marek- uszkodzony kręgosłup w odcinku szyjnym, rdzeń częściowo uszkodzony czyli zachował władzę w rękach ale nie chodzi.
- ja coś mam ! – zawołała Basia – Mirek Majowski, lat 57 , złamana noga, uszkodzone lewe kolano. Mieszka na Pradze! Jest jeszcze Stefan Kowalewski, proteza lewej nogi ale ten to mieszka na stałe w Stanach
- a gdzie pracował Majowski ? – zapytał Adam
- różnie, kilka lat prowadził tramwaj, potem był dostawcą towaru dla sklepów Biedronka, kurcze ! Pracował w ” Mirexie ” – Basia- zwolniony dyscyplinarnie za jazdę pod wpływem alkoholu !
- zbieramy się ! – Adam ubrał kurtkę i komisarze ruszyli w drogę. Po drodze Marek odebrał telefon
- tak? Mhmmm, dzięki, cześć !- Br0decki rozłączył się – znaleźli narzędzie , którym ogłuszono ofiarę. Odciski palców należą do Majowskiego!
- jednak słusznie czepiliśmy się ” Mirexu”- zauwazył Adam- oo , kolega Nowacki przed Nami !
- wczoraj jak wrócił to zasypiał na siedząco – odpowiedziała Basia- rehabilitacja, pływanie, siłownia, zabiegi w szpitalu, 2 razy w tygodniu wizyty u psychologa
- no to szaleje po mieście – zaśmiał się Marek- a ten tydzień przerwy nie zaszkodzi ?
- nie, wszystko jest ustalone – Basia- powiem Wam, że to nie ten sam facet. Dawniej wyczuwałam ciągłe napięcie, pamiętacie jego zmienne humory? Teraz jest spokojny, wyciąga co chwilę jakieś kasety, zdjęcia i przypomina sobie różne historie
- no to tylko się cieszyć – powiedział Adam
Koło północy zatrzymali się na Praskim osiedlu
- co robimy ? – zapytał Marek patrząc w ciemne okna mieszkań
Tuż za nimi zaparkowała mini ciężarówka , ze środka wysiadł mężczyznam, wyraźnie utykając na lewą nogę.
- na życzenie – odparła Basia i cała trójka wysiadła z auta
- Policja ! Stój ! – krzyknął Zawada
-jak na inwalidę to szybko spieprza ! – zawołał Marek i ruszyli w pościg- stój ! Policja !!
Basia usiadła za kierownicą i objechała nieduże osiedle. Wyjechała dokładnie na drodze uciekiniera zamykając mu drogę ucieczki.
- noo, Majowski , koniec zabawy – Adam skuwał mordercę
KONIEC cz.67
P.S
Kochani ! Mam nadzieję , że się Wam notka spodobała bo pisałam całkowicie spontanicznie i bez wcześniejszego wymyslania akcji.
Wybrałam się na wycieczkę do Cieszyna mając nadzieję , że będzie nadal czynna kafejka internetowa. Chyba trzeba bedzie kupić laptopa. Pogoda się popsuła, podobno w październiku ma już być zima. Straszne !!!
Jestem troszkę zszokowana informacją o ciązy Magdy Schejbal. Zyczę szczęścia przyszłej Mamie.
Pozdrawiam wszystkich !
napisane przez ~Stokrotka07
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Czekam na dalszy rozwój sprawy:) Fajnie się zapowiada.
napisane przez Megg
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
noo widzę że wypoczynek Ci służy. Fajowa nota !!
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Notka super! Śledztwo zakończone, morderca złapany. Takie spontaniczne notki są najlepsze. Brawoo!!! Pogoda faktycznie się popsuła, bardzo zimno:( Pozdrawiam gorąco i czekam na kolejną notkę.
napisane przez ~agisia
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
notka jak zwykle obłędna; ) hmmm co mam powiedzieć? tak dalej; ] tylko przydałoby się więcej opisów^^ Wiesz o czym mówię?xD takim suchym dialogom troszeczkę brakuje. A ja też byłam w cieszynie! xD fajnie tam nawet jest; ] podobno juz pod koniec października ma spaść śnieg. kurcze, nie wiem jak to przeżyję! Tak czy inaczej czekam na następną notkę; ] jak chcecie to wpadnijcie do mnie. nowy rozdział się pojawił; )
napisane przez ~Marzycielka
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Co prawda cięzko jest mi zorientować się, o co w tej sprawie chofzi, ale powiem, że całkiem interesujące. Ciekawie opisane. O Boże, czy w tym roku będzie jeszcze kiedyś normalnie…? A co Twojego zszokowania odnośnie ciązy Madzi Schejbal, to całkowicie się z tym zgadzam.
napisane przez ~Kristina
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Hejka ale super notka teraz jusz bede na bieżąco jakos ostatnio nie miałam czasu czytac wiec miałam troche zaległosci