2 czerwca 2009

4/74

Następnego dnia komisarze spotkali się pod domem Zawadzkiej. Jacek dojechał w ostatniej chwili .

- masz ten nakaz ? – Adam

- nie, mamy Jacka zamiast nakazu – powiedział Paweł wysiadając z samochodu

- no to do roboty. Zaczekajcie, Marek dzwoni – zawołał Adam . Zawada po kilku minutach rozmowy wyłączył telefon i dołączył do reszty.

- no i co ? – zapytała Basia – co mówił ?

- niewiele, do pracy wróci w przyszłym tygodniu – odpowiedział zamyślony Adam- jest u Kasi w szpitalu.

- to chyba dobrze, nie ? – zapytał Jacek

- no raczej tak – odpowiedział Paweł – zamawiałeś techników ?

- nie, wiecie co macie robić – odpowiedział Adam

Zadzwonili do mieszkania Zawadzkiej , kobieta dopiero po kilku minutach otworzyła im drzwi.

- dzień dobry- przywitała się prawie szeptem- znależliscie mojego męża ?

- Dzień dobry- Adam – wczoraj pani przyszła do nas twierdząc , że nie zyje. Musimy się upewnić czy znalezione w samochodzie ciało to pani mąż

- co chcecie robić ? – zdenerwowała się Zawadzka

- chcemy przejrzeć rzeczy męża w domu i w biurze . Jestem prokuratorem okręgowym – powiedział Jacec a Basia z Pawłem weszli w głąb mieszkania. Nowacki szybko założył podsłuch w telefonie stacjonarnym i kilku miejscach w mieszkaniu . Jacek rozglądał się salonie sprawdzając każdą szufladę . Basia weszła do łazienki i zabezpieczyła włosy, które zauważyła na grzebieniu, do małego woreczka włożyła również szczoteczkę do zębów i maszynkę do golenia. Paweł przeszukiwał mały gabinet . Usiadł przy biurku i włączył komputer. Dokładnie sprawdził adres IP i kilka folderów gdy zajrzała Basia

- ej, co robisz ? – syknęła do Pawła

- mam adres IP komputera, zawsze można coś sprawdzić. Numer komórki też spisałem- wyszeptał Nowacki. – podsłuchy założone

- przejrzę dokumenty – Basia otworzyła szufladę biurka i wyjęła stos dokumentów – wszystko na firmę.

- co państwo robią ? – do pokoju weszła Zawadzka

- chcieliśmy przejrzeć te dokumenty na Komendzie. Oddamy – powiedział Adam- czy ma pani klucze do biura męża ?

- nie, nie mam !

- dlaczego pani się tak denerwuje ? – zapytał Adam – chce pani coś ukryć ?

- nic nie ukrywam ! A denerwuję się bo wchodzicie tutaj i szukacie nie wiadomo czego !- krzykneła Zawadzka – chcę wiedzieć co się dzieje z moim mężem ! Jeżeli nie żyje to chcę wiedzieć kto go zabił !

- obiecuję pani , że znajdę albo pani męża albo jego mordercę – powiedział Adam

- no to już nie będziemy pani przeszkadzać – powiedział Jacek – powiadomimy panią o wynikach śledztwa.

- to co teraz ? – Basia

- jedziemy do biura Zawadzkiego – zadecydował Adam- mogłeś zabrać tego laptopa

- mam namiary więc połączę się z tym komputerem nawet w domu – odpowiedział Nowacki

- dobra, nie pytam jak – Adam wzruszył ramionami – Jacku, pojedziesz z nami czy wracasz do siebie ?

- wracam , mogę podrzucić próbki do laboratorium – powiedział prokurator

- dzięki – Adam – wsiadajcie i jedziemy.

Brodecki przeszedł przez bramę cmentarza razem z Anią i Kasią. Lekarz pozwolił jej na chwilę opuścić szpital w towarzystwie sanitariusza i w karetce. Bardzo Im zależało na tym by pobyć przez chwilę razem przy grobie ich syna. Ania przystanęła obok Kasi .

- kochałam Krzysia – szepnęła Kasia patrząc na nieduży grób- możesz w to nie wierzyć ale kochałam go jak własne dziecko .

- wierzę Ci – odpowiedział cicho Marek siadając na ławeczce – strasznie za Nim tęsknię !

- wiem kochanie, ja też – po twarzy Kasi spłyneły łzy- ale trzeba żyć dalej

- dziś lub jutro zrobimy remont w pokoju . Ania mi pomoże , prawda ? – Marek przyciągnął dziewczynkę i przytulił ją mocno – płacz kochanie, to ci pomoże .

Brązowy Fiat zatrzymał się przy niedużym budynku , w którym znajdowało się biuro Zawadzkiego. Komisarze wysiedli i po schodach udali się na drugie piętro. Drzwi biura były otwarte a w środku wyglądało jakby przeszło tornado. Na półpiętrze usłyszeli jakieś kroki więc wyciągnęli broń i porozumiewając się gestami ostrożnie weszli schodami na górę.

- tam jest wyjście awaryjne! – powiedział Adam

- widziałem drugie wyjście z tyłu – Paweł szybko zbiegł po schodach i okrążył budynek a Adam z Basią otworzyli drzwi na schody awaryjne i przeszli parę kroków. Z boku usłyszeli hałas , coś się przewróciło dziwnie grzechocząc i nastała cisza. Adam z bronia gotową do strzału podszedł ostrożnie do wyjścia ewakuacyjnego i wycelował w wychodzącego Pawła.




- poddaję się od razu ! Zwiał , to ktoś kto dobrze zna to miejsce- powiedział Nowacki kopiąc w słoik z gwoździami , który zwrócił uwagę Adama

- nic tu nie ma – Adam – chodzcie do tego biura . Może coś tam zostało.

Iza i Szymon weszli do przytulnej restauracji niedaleko redakcji, usiedli przy stoliku i przejrzeli menu.

- to co zamawiasz ? – zapytał Szymon przypatrując się Izie

- tak naprawdę to nie jestem głodna – odpowiedziała dziennikarka – poproszę sok pomarańczowy i kawę . Szymon , ja naprawdę nie mam czasu. Jestem umówiona na wywiad za godzinę.

- tym bardziej powinnaś coś zjeść – odpowiedział mężczyzna- no chyba , że się odchudzasz co moim zdaniem jest niepotrzebne bo wyglądasz świetnie.

- noo proszę Cię, przestań – odpowiedziała Iza odruchowo poprawiając włosy- muszę iść do kosmetyczki i do fryzjera a nawet nie mam kiedy. Wyglądam okropnie w tym kostiumie.

- mogę zadać Ci osobiste pytanie ? – zmienił temat dziennikarz

- możesz ale nie wiem czy na nie odpowiem- odpowiedziała Iza pijąc sok

- kochasz męża ?

- to takie oczywiste , że nie muszę na to odpowiadać – roześmiała się Iza – i naprawdę muszę już iść bo spóźnie sie na wywiad a pan prezes nie lubi spóźnialstwa. Do zobaczenia w redakcji.

Iza wybiegła z restauracji , przeszła na drugą stronę ulicy i wsiadła do taksówki.

Komisarze wrócili na Komendę.

- to ja się biorę za te papiery – Basia otworzyła pierwszą teczkę

- Szczepan sprawdzi u operatora telefo a się zajmę komputerem Zawadzkiego- Paweł usiadł przy biurku – nie wiem czy nie zostanę na noc bo wtedy nie ma takich obciążeń na serwerze

- właśnie to samo chciałem powiedzieć – Adam

- Cześć – przywitał się Brodecki

- no hej- Basia pocałowała kolegę w policzek – jak się trzymasz ?




- tak sobie – odpowiedział Marek – mam do Was prośbę

- no wal – zachęcił Adam

- złapcie tego skur… – Marek

- samochód , który potrącił Krzysia został skradziony a właściciel wyjechał dużo wcześniej – powiedział Nowacki – chciałem przejrzeć kamery przemysłowe z tego terenu ale nie miałem jeszcze okazji . Ale obiecuję , że to zrobię

- no to długa noc przed Tobą – powiedział Adam patrząc wymownie na Nowackiego, który pokiwał głową

- jak Kasia ? – zapytała Basia

- byliśmy dziś na cmentarzu – Marek oparł się o okno- niestety musi zostać w szpitalu do końca ciąży. Nieodwołalnie.

- będzie dobrze – Paweł

- nie spiesz się do pracy – Adam

- Adam , muszę bo w domu zwariuję – Marek -ciągle widzę jak …, Paweł dzieki za pomoc

- nie ma za co- odpowiedział Nowacki – ja tylko powtórzyłem to co sam usłyszałem parę miesięcy wcześniej od Radka. Obawiałem się tylko mordobicia z Twojej strony.

- aha Dzięki jeszcze raz. To do zobaczenie w przyszłym tygodniu. Dajcie znać jak coś …. Cześć – Brodecki szybko wyszedł z komendy.





ciąg dalszy nastąpi . Mam nadzieję , że notka się wam spodoba. Chociaż obiecałam przerwę to chcę dokończyć tą część a potem zobaczymy. Może po prostu notki będą pojawiały się rzadziej. Miłego czytania !!

7 komentarzy:

  1. napisane przez ~biedroneczka
    około 3 lata temu
    Notka wyszła Ci świetnie!!!! Chyba ta mała przerwa i zawieszenie bloga się do tego przysłużyło.Zebrałaś myśli, poszperałaś gdzie trzeba i jest fajnie.Super,że znowu piszesz. Pozdrawiam i czekam na c.d

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez Megg
    około 3 lata temu
    no to się doczekałam nowej części. Pisz dalej, jak najwięcej. Proszę Cię ! Wciągnęłam się w tą historię.

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez stokrotka_07@poczta.onet.pl
    około 3 lata temu
    Bardzo fajna notka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~beckett01@poczta.onet.pl
    około 3 lata temu
    Jest suuuper… naprawdę genialna część i mam nadzieję, że ciąg dalszy dość szybko będzie…Wasze opko mnie zainspirowało i mam nadzieję że jeśli niektóre motywy będą się powtarzać w moim opku (dopiero tworzę) to się nie obrazicie…

    OdpowiedzUsuń
  5. stanowczo nie życze sobie !!

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~basieńka
    około 3 lata temu
    dawaj szybko cedeka !!

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~monia
    około 3 lata temu
    aRtystYcZniE podoba mi się tucudowne notki pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))