Po wyjściu Marka zadzwonił telefon Adama.
- dobrze, zaraz będe – zakończył rozmowę Zawada – muszę jechać do Patologa. Ma coś ważnego .
- dobra, miłych odwiedzin – Paweł – a ja się biorę do roboty bo mnie Mikołaj pogoni.
- ja też – westchnęła Basia siadając przy biurku.
Zawada wsiadł do swojego fiata i z piskiem opon odjechał z parkingu Komendy. Wyjątkowo na ulicach Warszawy nie było korków i szybko dojechał do Zakładu Medycyny Sądowej. Po kilku minutach wszedł do chłodnego pomieszczenia i zastał Patologa pijącego kawę .
- cześć, co takiego ważnego znalazłeś , że nie mogło czekać do jutra ? – zapytał Adam
- jak się dowiesz to mi podziękujesz – odpowiedział Patolog- przyczyną śmierci nie był ogień. Facet nie zył już gdy samochód spłonął .
- jesteś tego pewny ?
- tak. Wyciągnąłem z niego 2 kulki – dodał zadowolony Patolog i napił się znów kawy.
- czyli to nie wypadek tylko morderstwo – zamyślił się Adam
- dokładnie. Oddałem próbki do badań toksykologicznych i badań DNA. Za kilka dni powinny być wyniki.
- dzieki- odpowiedział Adam
Na komendzie panowała cisza, przerywana tylko przerwacaniem kartek kolejnych dokumentów i dzwiekiem klawiatury komputera.
- oo, ciekawe – powiedziała Basia
- co takiego ? – zapytał Paweł nie odrywając oczu od monitora
- Zawadzcy mieli polisę ubezpieczeniową na wypadek śmierci współmałżonka – Basia – dośc duża kasa a w styczniu tego roku podnieśli składke ubezpiecznia od wypadków samochodowych.
- no to faktycznie ciekawe ale jeszcze niczego nie tłumaczy. Mnóstwo ludzi tak robi – odpowiedział Nowacki- myślałem , że coś w tych nagraniach znajdę ale nic tu nie ma.
- nie ma nagrania wypadku ? – Basia podeszła do biurka męża i spojrzała na monitor
- jest, tylko nie widać kierowcy samochodu – Paweł zniechęcony podszedł do okna
- nic nie da się zrobić – raczej stwierdziła niż zapytała Basia
- coś się da ale to zależy od Kasi – odpowiedział Paweł i znów usiadł przy komputerze – dobra, biorę się za Zawadzkich
- macie już coś ? – do biura wszedł Adam
- znalazłam polisę i podwyższoną składkę ubezpieczenia – Basia – ale widzę , że Ty też coś masz
Zawada powtórzył to co usłyszał od Patologa wywołując szeroki usmiech Basi.
- a Tobie co tak wesoło ? – Adam
- no bo mój szanowny małżonek … zaczęła Basia
- ekhem – Adam
- przepraszam, pan komisarz Nowacki twierdził , że to nie musi mieć związku – dokończyła Basia- i chyba się myli .
- być może – odpowiedział Adam siadając za biurkiem Basi- Paweł , co z tym komputerem ?
- właśnie się za niego zabieram – odpowiedział Nowacki- trochę to potrwa.
- no to miłej pracy, Basia zbieramy się do domu – zdecydował Adam i opuściła Komendę
- przynajnmniej wrócisz do domu a nie do pustych 4 ścian – burknęła Basia
- zawsze można zajrzeć do sąsiadów – uśmiechnął się Paweł
- to nie to samo. Nie lubię jak zostajesz na komendzie sam – Basia
- hej, jest jeszcze Adam ? – zajrzała Zuzia
- wyszedł już. Masz coś ciekawego ? – Basia
- sama nie wiem- zamyśliła się Ostrowska – pod domem Zawadzkiej kręci się cały czas jakiś typ. Zrobiłam parę fotek.
- ktoś Cię zmienil ? – zapytał Paweł
- tak, Michał – Ostrowska- masz te zdjęcia . Ja spadam do domu . Do juutraa !
- ja Cię nie chcę wyganiać ale Kojak zwariuje z nudów – Paweł – zadzwonię później .
Basia niechętnie opuściła Komendę i odjechała do domu. Na klatce schodowej spotkała Michalskich.
- cześć- przywitał się Radek – gdzie zgubiłaś Pawelca ?
- został na Komendzie – Basia- ma do sprawdzenia parę rzeczy. A Wy co porabiacie ?
- idziemy do wyporzyczalni po film . Może weźmiemy jakąs komedię i wpadniemy do Ciebie ? – zaproponowała Małgosia
Komenda powoli pustoszała. Paweł włączył radio i zrobił sobie kawę. Przez chwilę wrócił myślami do swojego ostatniego nocnego dyżuru sprzed kilku miesięcy ale szybko przegonił nieprzyjemne wspomnienia i znów zabrał się do pracy. Najpierw podłączył aparat , który przyniosła Zuzia i obejrzał zdjęcia mężczyzny siedzącego w samochodzie.
- no tak, broda, okulary na pół twarzy i to może być każdy – wymruczał do siebie- dobra, zabieram się za ten komputer. Idiota, gadam sam do siebie.
Nowacki zagłębił się w pracy. Po kilki minutach miał dostęp do zawartości komputera Zawadzkich. Pobieżnie przejrzał pocztę i przeszedł do odwiedzanych stron internetowych.
- hmm, widze że ostro randkujemy w sieci – mruknął znów do siebie i otwarł stronę portalu
Następnego dnia pierwszy do biura przyszedł Adam zastając śpiącego z głową na biurku Nowackiego.
- pobudka !! – zawołał i uśmiechnął się widząc gwałtowne przebudzenie kolegi – kawy ?
- zamorduję – wymruczał komisarz powoli się budząc
- dobra, dobra. Masz coś ? – Adam
- a mogę się obudzić do końca ? – ziewnął potężnie Paweł i napił się kawy- sprawdziłem połączenia internetowe i pocztę Zawadzkich.
- no i co ?
- Zawadzka od kilku tygodni randkowała w sieci . Nawiązała kontakt z jakimś facetem, proponowała spotkania itp. – mówił Nowacki
- masz jego adres ?
- nie, ale mam jego numer telefonu – Paweł
- dzwoniłeś ? – Adam
- kiedy ? W nocy ? – zirytował się Nowacki – zresztą zainteresowało mnie co innego .
- cześć – weszła Basia – w biurze nie było komputera Zawadzkiego. Basia miała rano dzwonić
- co ? – zdziwił się Adam
- w programie pocztowym znalazłem stare wiadomości ale pojawiły się też nowe. Już po śmierci Zawadzkiego. Pochodzą z komputera skradzionego w biurze.
- czyli morderca ukradł sprzęt i się go nie pozbył - Adam
- raczej nie miałby szans na uruchomienie bo sprzęt jest chroniony hasłem – Paweł – zresztą jego komórka też nadal jest czynna.
- aha, ten mężczyzna , z którym kontaktowała się Zawadzka , zaginął kilka dni temu- powiedziała Basia i zasiadła przy komputerze. Po chwili pokazało się na ekranie monitora zdjęcie mężczyzny.
- podobny do Zawadzkiego – stwierdził Adam i odebrał telefon- Zawada , no cześć. Co? Nie rozumiem, ahaa. Dobra , dzięki.
- co jest ? – Basia
- próbki pobrane w domu Zawadzkiego i od denata nie pasują . To nie jest ten sam materiał genetyczny – powiedział Adam- coraz więcej elementów w tej układance
- polisa i podwyższona składka – powiedziała Basia – myślisz, że ten zaginiony facet to nasz spalony denat w samochodzie ?
- wszystko na wskazuje – ziewnął Paweł a Adam pokiwał głową
- jedziemy – powiedział krótko nadkomisarz i po chwili jechali ulicami Warszawy.
- nie śpij bo Cię ukradną ! – Basia szturchnęła Pawła
- a niech kradną – obudził się Nowacki
- jesteśmy na miejscu – odezwał się Adam – zobaczcie !
Z domu wychodził a raczej wykradał się jakiś mężczyzna. Komisarze szybko wysiedli z auta a mężczyzna na ich widok zawrócił do mieszkania. Adam spokojnie zadzwonił do drzwi ale minęła dłuższa chwila zanim się otwarły.
- dzień dobry – przywitała się kobieta wyraźnie zdenerwowana
- witam ponownie – Adam- możemy wejść ?
- tak, proszę – Zawadzka uśmiechnęłą się blado . Adam został w salonie a Basia z Pawłem weszli w głąb mieszkania.
- co państwa do mnie sprowadza ? – zapytała Zawadzka
- gdzie jest pani mąż ? – odpowiedział pytaniem na pytanie Adam
- jak to , przecież On … – na piętrze dały się słyszeć odgłosy szamotania i chwilę później do pokoju weszli Nowaccy z niedoszłym denatem.
- zobacz Adam, znaleźlismy pana Zawadzkiego – Basia
- no proszę , zguba się znalazła – zakpił Zawada – nieźle to wykombinowaliście
- to … to Ona ! – krzyknął Zawadzki – to Ona wszystko wymyśliła
- domyślam się ! Firma na granicy plajty , brak dochodów – wymieniła Basia – a długi rosną , prawda ? Więc wpadliście na pomysł wypadku i śmierci męża .
- wystarczyło tylko znaleść ofiarę – Adam – jesteście zatrzymani za morderstwo, oszustwa i utrudnianie śledztwa.
KONIEC cz.74 !!!
napisane przez ~Stokrotka07
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
No i kolejna sprawa rozwiązana. Super notka!
napisane przez ~Patka
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
Obiecuje, że zaczynam czytać od kolejnej części! A tak w ogóle, to pragnę oświadczyć, że wróciłam serdecznie zapraszam na nową notkę http://patka-kryminalni.blog.onet.pl/
napisane przez ~Andzia
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
Swietne opwoiadanie juz sie nie moge doczekac nastepnej
napisane przez ~Kristina
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
Swietna Notka super akcjaPozdrawiam
napisane przez Megg
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
spokojna ta sprawa.
napisane przez ~K@rolcia
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
No nieźle się skończyła ta sprawa:) Bardzo fajnie to wymyśliłaś:) czekam z niecierpliwością na kolejną notkę Pozdrawiam
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
świetne! czekam na nową część.pozdrawiam
napisane przez ~monia
OdpowiedzUsuńokoło 3 lata temu
ciekawie się zakończyło, czekam na cedeka ;]