Na komendzie panowała spokojna atmosfera. Komisarze wypełniali akta po zakończonej sprawie.
- Paweł , co tak siedzisz cicho ? – zapytał Adam zalewając kawę
- bo głośno nie umiem – odpowiedział Nowacki nie odrywając się od raportu
- fatalnie – stwierdził Marek
- dlaczego ? – zapytała Basia
- bo robimy koledze kontrole humoru- odpowiedział Adam
- humor, gdzie jesteś?? Cip cip ! Kici kici ? Do nogi ! – zareagował natychmiast Paweł
- zapomniałeś jeszcze o taś taś ! – Basia parsknęła śmiechem
- kiepsko – stwierdził Adam
- zejdziecie ze mnie bo mi duszno – odciął się Paweł – lepiej powiedzcie co u was słychać
- ciążowe nastroje Kasi- Marek- nie chce przyjąć do wiadomości o przerwaniu pracy
- ciąża to nie choroba – powiedziała Basia- który to już miesiąc ?
- koniec 4 miesiąca – Marek
- cześć ! – zajrzał Jacek- pojutrze macie termin zeznań
- wszyscy równocześnie ? – Marek
- tak ustalił sędzia – Dumicz- aa, Basiu jeszcze jedno. Artur nadal myśli, że się rozstaliście
- no to się zdziwi – Basia
- mam pewiem pomysł – powiedział z tajemniczą miną Dumicz
- bać się już czy za chwilę ? – zaciekawił się Paweł
- za chwilę – doradził Zawada- dawaj ten pomysł.
- witam młodzieży- wszedł Grodzki- własnie dostaliśmy zgłoszenie
- ranyy julek, znoowu ?? – westchął cięzko Nowacki
- no to się zbieramy – Adam wstał i sciągnął z wieszaka kurtkę
- Marek , zbieraj się z Adamem do domu a My się zajmiemy sprawą – zaproponowała Basia
- na pewno ? – Marek
- nie pytaj tylko wykorzystaj sytuację – zachęcił Dumicz
- dzieciaki , tylko …- Adam
- cicho !- uciął Paweł zakładając kurtkę
- Adam ma ciągle jakieś kosmate myśli – Basia- do jutra !!
- Jacek a co to za pomysł ? – zawołał Paweł
- jutro Wam powiem ! – odkrzyknął Dumicz
Adam wszedł do domu i od progu przywitał go płacz dziecka i głośna rozmowa Iza przez telefon
- ciii, no już dobrze, nie płacz już – Adam wziął Alicję na ręce. Dziewczynka w końcu uspokoiła się i włożyła gryzaczka do buzi zapamiętale gryząc przedmiot.
- mama nie ma czasu, co? – mruczał Adam- a tu komuś zęby rosną i chyba trzeba posmarować dziąsełka.
- cześć Adaś! Nie uwierzysz co się stało ! – wzburzona Iza weszła do pokoju
- widzę właśnie. Tak się zajełaś pracą , że nie słyszałaś płaczu małej !- Adam- gdzie jest maść ?
- skończyła się. Nie miałam czasu iść do apteki- Iza- redaktor naczelny chce mi odebrać rubrykę ! Gdzie idziesz ?
- do apteki po maść – wyjaśnił Zawada i wyszedł
U Brodeckich
- nareszcie jesteś – westchnęła Kasia- coraz później wracasz
- nic na to nie poradzę, taka praca – Marek- zresztą ja Ci nie wyrzucam późnych powrotów z pracy
- znowu zaczynasz ? Mówiłam ci już , że to była wyjątkowa sytuacja – Kasia
- Kasiu, martwię się o Ciebie- Marek- za dużo ryzykujesz a powinnaś uważać na siebie
- Marku, już na ten temat rozmawialiśmy- zirytowała się Brodecka- jeżeli zrezygnuję z pracy to zbyt wiele stracę
- co stracisz ? Przecież nawet nie masz etatu w szpitalu, nadal pracujesz jako stażystka- podniósł głos Marek
- mam szansę na etat !- krzyknęła Kasia- przez twoje widzi mi się mogę tą szansę stracić ! I co wtedy !? Z twojej pensji się nie utrzymamy !
- zaczynasz mówić jak Patrycja ! – Marek
- bardzo Cię proszę nie porównuj mnie do Patrycji ! – krzyknęła Kasia- jedno dziecko a trójka dzieci to już zupełnie inna sprawa !!
Kasia z trzaskiem zamknęła drzwi sypialni , połozyła się na łózku i rozpłakała się. Po chwili poczuła na ramieniu dłoń Marka
- przepraszam
Nowaccy dojechali na miejsce zbrodni, którym okazał się niewielki zajazd przy autostradzie.
- cześć, co się urodziło ? – zapytał Paweł
- cześć, raczej umarło – Leszek- kobieta , około 25 lat. Została uduszona.
- a Ten tu ? – Basia podeszła do drugich zwłok
- 2 rany postrzałowe w klatkę piersiową – Leszek- zgon w obydwu przypadkach nastąpił jakieś 2- 2,5 godziny.
- wiemy kim byli ? – Basia
- Aneta Skórka- odezwał się starszy mężczyzna stojący do tej pory z boku – witam, Antoni Król, właściciel zajazdu. Aneta pracowała jako kelnerka a mężczyzny nie znam
- chłopaki, zróbcie mu parę fotek do albumu – zawołał Paweł- Basiu, idę pogadać z pracownikami
- ok – rzuciła Storosz i przejęła przesłuchanie Króla- kto ich znalazł ?
- ja- Król- wszedłem po naszą starą księgę rejestracyją a tu jest nasze archiwum
- ma Pan broń ?
- nie mam – padła odpowiedź po dłuższej chwili
- na pewno nie zna pan denata ?
- już powiedziałem, że nie ! – oburzył się Król
- będziemy potrzebowali rejestru gości – wszedł Paweł
- da się zrobić, ale dopiero na jutro – Król
- no dobrze, przyjedzie Pan na Komendę czy kogoś przysłać ? – Basia
- przyjadę – oświadczył Król
- no dobrze, to na razie wszystko. Na wszelki wypadek w zajeździe zostanie kilku policjantów z prewencji- Paweł- Do widzenia.
- coś mi tu śmierdzi – stwierdziła Basia
- kąpałem się dzisiaj rano – Paweł
- ojj, proszę Cię , noo – oburzyła się Basia i trzepnęła męża w ramię- jak zapytałam go o broń to długo się zastanawiał
- pracownicy są zastraszeni- Paweł- a rejestr gości już mam, ciekawe czy Król da nam całość czy tylko wybrane nazwiska.
- mam dość na dzisiaj, mam ochotę na gorącą kąpiel – rozmarzyła się Basia
- pani komisarz, w pracy ? To nie wypada ! – zaśmiał się Paweł
- panie komisarzu , proszę zawieść mnie do domu !- Basia rozejrzała się dookoła i pocałowała męża.
ciąg dalszy nastąpi !!
Kochani !!
Dziś mija 3 lata od powstanie tego oto bloga !!! Nie wiem kiedy to przeleciało !
Opowiadania – 55-69 cz. Kłopotów. Mogło być więcej
Komentarze- duuużo ale zawsze i tak za mało !
Dziękuje wiernym czytelnikom za to , że byli , są i mam nadzieję żę pozostaną ! Dziękuję również Biedroneczce za współudział i liczę na dalszą współpracę.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Mam nadzieję ze notka się spodoba bo jest o wszystkich , trochę prywatna i trochę służbowa. Miłego czytania !!
napisane przez ~Marzycielka:)
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Coś czuję, że w życiu prywatnym szykują się Kłopoty. Iza znowu zachowuję sie tak, jakby praca była ważniejsza od rodziny. A sprawa dość ciekawa. Teraz pozwolę sobie skomentować, że przez trzy lata będąc tutaj nie było jescze notki, że mi się nudziło. Przez blog przewinęło się wiele, wiele ludzi. Przez lata doskonaliłaś styl, wzbogaciłaś się o graficzną stronę. Oby tak dalej, do 1000!
napisane przez stokrotka_07@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Po pierwsze wszystkiego najlepszego z okazji trzecich urodzin bloga, gratuluję wytrwałości:)Fajna sprawa. Widzę, że w życiu prywatnym szykują się kłopoty. Czekam na cd i pozdrawiam.
napisane przez Megg
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
oj coś czuję że będzie gorąco u Zawadów. U Brodeckich też nieciekawie. Gratuluję rocznicy bloga. Widac różnicę w stylu pisania z początków . No ale praktyka czyni mistrza. Pisz dalej !
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Notka świetna! W sam raz na urodzinki! Pozdrawiam i czekam już niecierpliwie na dalszy ciąg.
napisane przez ~Kristina
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Ciekawa notka no no gratuluje 3 urodzinPozdrawiam
napisane przez ~dropsik
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Sto lat, sto lat niech Alice&Biedroneczka żyją nam! Bo jak będziecie dłużej żyły to i kłopotów więcej :* Notka przecudaśna. Rozwaliło mnie to „co się urodziło” xD Paweł ma świetne teksty.Czekam na następną notkę. Buźka :*:*
napisane przez miki152@buziaczek.pl
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
na http://www.kryminalni-miki152.blog.onet.pl nowe opowiadanie zapraszam!
napisane przez KTOŚ
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
ach ten Paweł ;co się urodziło" na miejscu zbrodni. Uśmiałam się. Gratulacje z okazji urodzin bloga.
napisane przez ~agisia
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
no to sto lat z okazji trzech lat; ) notka jak zwykle za krótka:D hmmm te ich poczycie humoru… cip cip, ciap, ciap czekam na c.d zapraszam również do siebiekryminalnikrk.blog.onet.pl