7 listopada 2007

Kłopoty kryminalnych cz.55

Tydzień przymusowego urlopu Marka szybko minął i wydział kryminalnych znów pracował w pełnym składzie. Mała Ania została już wypisana do domu, Kasia wróciła do pracy, Iza również zdecydowała sie na powrót na pełny etat do redakcji. Basia , mimo ze nie uwierzyła Arturowi, zaczęła obserwować zachowania męża. Paweł po chwili zapomnienia z Marzeną miał wyrzuty sumienia. Coraz częsciej bywał zamyślony i chodził własnymi ścieżkami. Dręczyła go również pewna sprawa z przeszłości o której nie potrafił powiedzieć Basi. Zawada i Dumicz znaleźli wspólny język. Iza i Adam wyznaczyli w koncu termin ślubu. Zawadę niepokoiło to, że wszystko było idealnie i jak zawsze doszukiwał sie drugiego dna.

- Adam, prosze Cie, przestań bo cos wykraczesz – Basia- jest spokój !

- no własnie, i to mnie niepokoi – odparł Adam

- wiecie co? Adam ma rację. Jak jest zbyt długo spokój to potem wszystko dzieje sie na raz ! – powiedział Paweł

- O ! – triumfalnie stwierdził Zawada

- cześć ! Stęskniliście sie za mną ? – na komendę wkroczył wypoczęty Brodecki

- wcale – Basia – jak Ania ?

- swietnie. Od wczoraj w domu – Marek

- tylko nie ograniczajcie jej w niczym- Paweł – pamietam jak Mama była przeczulona na punkcie Darka i jego białaczki ! Każdy katar wywoływał u niej panikę. Doszło do tego , że Darek prawie ją znienawidził .

- nie ma takiej obawy – uspokoił Marek- lekarz powiedział nam wszystko dokładnie. Nie mamy nic do roboty ?

- no jakoś nic – Adam- ale jak już jesteś to zrób kawy . Macie jakieś plany na dzisiejsze popołudnie ?

- nie, a co ? – Basia

- zapraszamy na małą imprezkę z Izą – odpowiedział Adam- o 17: 00 może być ?

- moze być – Marek- Kasia dziś wcześniej kończy a dzieciakami zajmą sie dziś dziadkowie.

- Basia, Paweł ? Wam też pasuje ? – Adam

- pasuje – Paweł – a z jakiej to okazji ?

- dowiecie sie jak przyjdziecie – tajemniczo odpowiedział Zawada- Michalscy też mogą przyjść

- przekaże im – Paweł

- Witam – do biura wszedł Grodzki – tak sie zastanawiam po co Wy tu jeszcze siedzicie ?

- z przyzwyczajenia – odpowiedział Adam

- chyba tak. Zbierajcie sie do domu – Grodzki

U Brodeckich

- mamusiu nie chce już tego lekarstwa ! Jest paskudne ! – kłóciła sie Ania – tato ! Powiedz coś !

- Aniu, myszko ! Pan doktor powiedział , że musisz je brać przez 2 tygodnie, tak? – Marek wziął małą na kolana

- no tak – zgodziła sie dziewczynka – ale ja już jestem zdrowa !

- kochanie, jesteś zdrowa ale jeszcze kilka dni musisz brać to lekartwo- tłumaczyła Kasia

- ale ja nie chceee – rozpłakała sie Ania

- ciemu płacies ? – zapytał Krzyś również gotowy do płaczu

- Ania płacze bo jest zmęczona – wkroczyła do akcji Babcia Brodecka - chodz, obejrzymy bajkę

- wiem! Jak grzecznie bedziesz brała lekarswo to dostaniesz nagrodę – wymyslił Marek

- jaką ? – zainteresowała sie Ania

- niespodziankę – Kasia – a teraz lekarstwo i pobawisz sie z bratem.

- no doobrzee – westchnęła Ania , połknęła niesmaczny płyn i pobiegła do swojego pokoju

- uff – odetchnęła Kasia – myślałam już , ze sie nie uda

- ja też. Ale nagrody niespodzianki zawsze działają – uśmiechnął sie Brodecki – a teraz mozesz mnie zamordować

- co? Dlaczego ? – Kasia

- bo zapomniałem Ci powiedzieć ze mamy być u Zawadów o 17:00 – Marek

- to wcześnie Ci sie przypomniało ! Jest 16:15 !! – wykrzyknęła Kasia – jak wrócimy to Cie zamorduję ! Obiecuję !

Basia wyszła z łazienki i potknęła sie o kota

- Kojak ! Ile razy Ci mówiłam zebyś nie chodził pod nogami – Basia

- Basiuu ! Nie widziałaś moich czarnych dzinsów ? – zawołał Paweł

- widziałam ! W pralce ! – Basia – leżą tam od dwóch dni i nie chcą same sie wyprać !

- a to paskudy – Paweł podszedł do żony – ładnie wyglądasz . Nowa bluzka ?

- mhm. Byłam z Agatą na zakupach – Basia- wczoraj dzwonił twoj Tata

- czego chciał ? – Paweł

- pytał sie o Ciebie – Basia- pogadaliśmy trochę.

- o czym ? – dopytywał sie Nowacki

- np. o tym ze cieszy go to, ze znowu jesteś szczęsliwy – Basia – podejrzewam , że chodziło o dziewczynę. Opowiesz mi o niej ?

- może kiedyś – wykrecił sie Paweł – mozemy iść ?

- tak, już wychodze – Basia

Iza kroiła ciasto a Adam zajmował sie córką.

- Adaś, ubierz jej ten czerwony komplecik – poleciła Iza – jest w szufladzie !

- Ala , powiedz Mamie , że już jesteś ubrana – do kuchni wszedł Adam z córką na rękach- o panno, chyba znowu przybrałaś na wadze .

- rośnie jak na drożdzach – uśmiechnęła sie Iza – wyrosła już prawie ze wszystkich ubranek.

- jutro pojedziemy na zakupy dla moich kobiet – Adam – a teraz idziemy witać gości !

- Adam, gdzie poderwałeś taką panienkę ? – zażartował Brodecki

- to Ona mnie poderwała – odpowiedział Adam- wchodzcie !

- ja sie przyznaję od razu. Bedziecie mieli łatwiejszą sprawę – powiedziała Kasia – cześć Iza

- cześć ! Do czego sie przyznajesz ? – zdziwiła sie Iza

- do zamordowania męża – Kasia – motyw też mam !

- ciekawe jaki ? – Adam

- 45 minut temu powiedział mi, że nas zaprosiliście . Wyobrażasz sobie ? – udawała oburzoną Brodecka

- straszne – potwierdziła Iza- cześć Nowaccy !

- cześć i czołem – przywitał sie Paweł

- cześć ! Iza , jaka Ona słodka – zachwyciła sie Basia biorąc Alę na rece

- ja nie chce nic mówic ale ładny widok. Paweł , co o tym myślisz ? – Kasia

- Basia to zawsze ładny widok – Paweł

- myslałam, że bedziesz bardziej domyślny – Iza

- no dobrze. Skoro wszyscy już są to chyba nadszedł własciwy moment – wtrącił sie Zawada – ja chciałem prosić Marka i Pawła na świadków

- dziewczyny a ja was – Iza – wiemy , że to trochę dziwne ale jesteście moimi najlepszymi przyjaciółmi i nie wyobrażam sobie , żeby mogło być inaczej



ciąg dalszy nastąpi !!

9 komentarzy:

  1. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    W całej rozciągłości się zgadzam z Adamem. Bo jeżeli we wszytkim jest spokój to potem się wszytko jednocześnie wali na łeb na szyję. Ah ten Paweł… Czekam na cedeka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Krysia
    około 5 lata temu
    Fajna notka ciekawe co bedzie dalej

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~megg
    około 5 lata temu
    Adaś pesymista ??

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~dropsik
    około 5 lata temu
    a ja wierze, że będzie dobrze do ślubu i po slubie! notka boska lece na 2 blog :*

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~biedroneczka
    około 5 lata temu
    Hej! Notka taka fajna odpoczynkowa.Wszyscy są szczęśliwi.Trochę brakuje mi tu już wątków kryminalnych i jakiegoś zgrzytu pomiędzy nimi.Wszystko jest jakby za dobrze jak to powiedział chyba Paweł.Pozdrawiam serdecznie i czekam na c.d

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez ~Patka
    około 5 lata temu
    Super opowiadanko.Długo czekałam i się doczekałam,warto było.Jestem ciekawa o tą sprawe Pawła.Napiszcie o tym.kryminalna-patusia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~Stokrotka07
    około 5 lata temu
    Też mi się wydaje, że komisarz miał rację. Ale wszystko będzie dobrze-musi:) Super notka:) Buź:

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~knasiorek
    około 5 lata temu
    To prawda, ze jak najpierw wszystko idzie dobrze to potem złe rzeczy dzieję się jedna po drugiej w tym samym czasie. Nadrobiłam czytanie i jestem zachwycona. Uwielbiam czytać waszego bloga. Pomysły i sama treść są świetne. Już nie mogę się doczekać dalszego ciągu. Fajnie że Adam poprosiła na świadków Marka i Pawła a Iza Basię i Kasie. A czy ślub będzie równie piękny co Basi i Pawła? Pozdróffka i zapraszam też do mnie:*

    OdpowiedzUsuń
  9. napisane przez MOnikA
    około 5 lata temu
    no to czekamy na ślub nr 3. Coś się dzieje z Pawłem

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))