1 listopada 2007

6/54

Adam zaparkował przed budynkiem Centrum Zdrowia Dziecka.

- dzięki za podwiezienie- Marek

- ide z Tobą – odezwał sie Zawada – dla towarzystwa .

- pewnie Iza czeka w domu – Marek

- Iza jest z Kasią . Jak sie dowiedziała to stwierdziła , że musi wspierać przyjaciółkę.

- taak, dobrze mieć takich przyjaciół – westchnął Brodecki i wysiedli z samochodu. Po kilku minutach dotarli do Kasi i Izy .

- hej, i co ? – Adam

- parę minut temu zaczęła sie operacja – powiedziała Kasia- Marek, a co z Tobą ?

- na razie nie wiem – odpowiedział Brodecki

- wszystko sie dobrze skończy – stanowczo stwierdziła Iza – Adaś, pytałeś już ?

- nie, nie było okazji – Adam- teraz chyba też nie bardzo ?

- a o co chodzi ? – zainteresowała sie Kasia

- o nic – Adam – jak bedzie lepszy moment i wszystkie potrzebne osoby to sie dowiecie.

- masz rację kochanie – Iza usiadła przy mężu na plastikowym krześle-Kasiu, ale suknię ślubną pomożesz mi wybrać ?

- no pewnie ! – ucieszyła sie Brodecka na chwilę odrywając sie od złych myśli- aha , a na bolące dziąsła kup maść. Posmarujesz małej i będzie spać.

- kupiłam ale niewiele pomaga- Iza – musze spróbować czegoś innego.

- zapomniałam nazwy tej , której ja używałam jak Ania ząbkowała – Kasia – jak będe w domu to ci prześle sms-em nazwę. Dlaczego to tak długo trwa ??

- spokojnie, to dopiero 40 minut – uspokoił Zawada

W tym samym czasie Basia i Agata buszowały w szafie

-a to ? – wyciągnęła sukienkę z szafy Agata

- zwariowałaś ? Idziemy do teatru – Basia

- noo ,ale potem mozecie iść na jakąś romantyczną kolację – Agata

- niee, ma za duży dekolt – odrzuciła sukienkę Basia

- dekolt ma w sam raz ! – stanowczo powiedziała Agata- przymierzaj ! Paweł padnie z zachwytu jak Cie w niej zobaczy

- nie ide z Pawłem – powiedziała Basia

- a z kim ? – zdziwiła sie siostra

- z Arturem – Basia

- Basiek, co Ty kombinujesz ?- Agata załozyła ręce na piersi

- nic, chce sie trochę rozerwać- Basia – no nie patrz tak na mnie tylko mi pomóż .

- w takim razie ta sukienka sie nie nadaje – stanowczo powiedziała Agata odbierając strój siostrze – a Paweł sie zgodził ?

- nie potrzebuję jego zgody , zeby iść z kolegą do teatru. Nie jestem jego własnością !- Basia

-aa czyli sie nie zgodził – domysliła sie Agata – masz, to bedzie odpowiednie.

- nie, teraz przeginasz w drugą stronę – powiedziała Basia na widok golfa i spodni – sama coś wybiorę . O kurcze, za 30 minut Artur przyjeżdza !

Nowacki czekał przy samochodzie na Marzenę.

- cześć. Ładnie wyglądasz – przywitał sie

- no hej- Marzena pocałowała Pawła w policzek – cieszę sie ze zmieniłeś zdanie

- masz jakiś plan ? – Paweł

- dawniej nie potrzebowaliśmy planów – uśmiechnęła sie Marzena – wszystko odbywało sie spontanicznie

- hmm, ale dużo sie zmieniło – stwierdził Nowacki – wsiadasz ?

- pojedziemy do takiej miłej knajpki na Starówce – Marzena – moze pojedziemy moim samochodem ?

- ok – zgodził sie Paweł

Brodeccy siedzieli przy spiącej Ani.

- powinna niedługo wybudzić sie z narkozy – lekarz – operacja sie udała, nie było żadnych komplikacji

- dziekujemy – odezwała sie Kasia

- przepraszam- Brodecki szybko wyszedł na korytarz czując w kieszeni wibrujący telefon- tak ? Cześć Jacek. Już ? Serio ? Aha. Super ! Dzieki !

- no mów – Adam podszedł do kolegi

- mam tydzień przymusowego urlopu – Marek – ale żadnych innych konsekwencji nie bedzie.

- a nie mówiłam ? – ucieszyła sie Iza – oo chyba spiąca królewna sie budzi !

- cześć Myszko – Kasia czule głaskała córke po głowie – już wszystko dobrze. Niedługo bedziesz w domu.

- spać mi sie chce – szepnęła dziewczynka i zasnęła

Artur i Basia wyszli z teatru

- dobrze sie bawiłaś ? – zapytał Białas

- ciekawa sztuka – Basia – dawno nigdzie byłam. Ciągle tylko praca i praca

- zapraszam Cie teraz na małego drinka- Artur otworzył drzwi samochodu

- Artur , nie wiem. Już jest późno – Basia miała wątpliwości

- myslałem , że Ci sie nie spieszy do domu – Artur- zresztą , twój mąż chyba nie tęskni skoro nie dzwoni

- wiesz co? Jednak mam ochotę na drinka – zmieniła zdanie Basia wsiadając do auta

Marzena i Paweł wyszli z restauracji i spacerowali ulicami Warszawy

- nie wiedziałam, że Warszawa nocą moze być tak piękna – zachwyciła sie dziewczyna – chociaż nie umywa sie do Budapesztu. Pamiętasz ?

- co takiego ? – Paweł

- no wiesz! Jak mogłeś zapomnieć nasz wypad do Budapesztu – obruszyła sie Marzena

- to było dawno - Paweł z rękami w kieszeniach szedł obok znajomej patrząc w drugą stronę

- znowu moze tak być – kusiła Marzena

- słuchaj, późno już . Wracamy ? – szybko zmienił temat Nowacki i zawrócił do samochodu.

Artur z Basią siedzieli w małej przytulnej restauracji pijąc wino

- Basiu, martwię sie o Ciebie - Artur

- oo, dlaczego ? – roześmieła sie Basia

- cóz, nie będę owijał w bawełnę- Białas – twój mąż ma wiele sekretów , prawda ? Nie mówi Ci wszystkiego

- coś sugerujesz ? – spoważniała Basia

- nic nie sugeruję – Artur- ja to wiem. Powiedział ci , ze miał narzeczoną ? Nie wiadomo co sie z nią stalo . Pewnego dnia po prostu zniknęła . Nie powiedział ci również że był leczony w zamkniętym szpitalu psychiatrycznym

- przestań ! Nie wierzę w to ! Gdyby faktycznie tak było to nie mógłby pracować w policji – oburzyła sie Basia

- jesteś bardzo naiwna – uśmiechnął sie Artur – wszystko da sie zatuszować. Nie zauważyłaś jakiś dziwnych zachowań? Zmian nastrojów ? Basieńko , uważaj na siebie ! On cie moze skrzywdzić!

- skąd masz takie informacje ? – Basia

- z pewnego źródła – Artur – odprowadzę Cie do domu

- jestem policjantką, chyba o tym zapomniałeś – poważnie powiedziała Basia

Nowacki wysiadł z samochodu Marzeny

- odprowadzisz mnie na górę ? – zapytała dziewczyna

- mhm, jasne – niechętnie zgodził sie Paweł i obydwoje weszli do budynku

- moze skusisz sie na lampkę wina ? – Marzena – mam swietne węgierskie wino

- zebrało Ci sie na wspomnienia – uśmiechnął sie Paweł wchodząc – chyba chcesz mnie upić

- oo tak. Długo nie mogłam sie pozbierać po Twoim zniknięciu . Tak bardzo mi Ciebie brakowało .

Marzena podeszła do Pawła i delikatnie zaczęła go całować, Paweł również poddał sie nastrojowi. Całowali sie coraz namiętniej i mocniej, zapominając o wszystkim. Nowacki rozpiął zamek sukienki Marzeny, Ona gwałtownie odpinała guziki jego koszuli, gdy nagle Paweł mocnym ruchem odsunął ją od siebie i poważnie patrzył jej prosto w oczy.

- nie mogę – szepnął – przepraszam. To sie nie może wiecej powtórzyć .

- dlaczego ? – Marzena

- dlatego , że kocham Basię – Paweł zapiął koszulę i wyszedł

- pożałujesz tego draniu ! Nigdy Ci tego nie wybaczę ! – krzyczała na korytarzu Marzena

KONIEC cz. 54 !!

8 komentarzy:

  1. napisane przez ~Krysia
    około 5 lata temu
    Ciekawa i fajna notka jak zawsze ciekawe co będzie dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. napisane przez ~Asik:)
    około 5 lata temu
    Basia i Paweł nawzajem są siebie warci. Mimo, że Paweł był w stanie posunąć się zbyt daleko, to wiedział kiedy się kończy granica. Nie wierzę w słowa Artura, że Paweł jest chory psychicznie, myślę, że jedynie chce Basię nastawić przeciwko mężowi bo jest zwyczajnie zazdrosny. O Basi powiem jedynie tyle, że czuję się zraniona i stąd ten teratr, ta kolacja. Bardzo się cieszę, że Marek jest niewinny. Najważniejsze, że operacja się udała. Hhe, he, he „śpiąca Królewna”? Już coś podobnego się kiedyś tu pojawiło chyba. Ciekawe jaką tajemnicę przed Brodeckimi mają państwo Zawada? Może chodzi o to, czy Kasia i Marek będą ich świadkami na ślubie kościelnym? Czekam na część 55-iątą Kłopotów kryminalnych!

    OdpowiedzUsuń
  3. napisane przez ~Stokrotka07
    około 5 lata temu
    No to się porobiło…. Ciekawa jestem co knuje Artur… No i co dalej z Basią i Pawłem:) świetna notka

    OdpowiedzUsuń
  4. napisane przez ~Megg
    około 5 lata temu
    niewiele brakowało żeby się stało coś czego potem Paweł by żałował. co ten Artur kombinuje ?? Coś jednak już wiemy o przeszłości Pawła i Marzeny ale widać po zachowaniu Pawła że nic z tego nie będzie. Dobrze że z Anią wszystko dobrze. Czekam na cd!

    OdpowiedzUsuń
  5. napisane przez ~Biedroneczka (Kasia)
    około 5 lata temu
    Cześć! Piszesz jak zawsze świetnie.Zupełnie nie wiem co jabędę czytać dla przyjemności jak skończysz tego bloga.Na szczęście do tego momętu jeszcze sporo czasu.Zakończenie bardzo znaczące.Paweł się w porę opamiętam, widać, bardzo zależy mu na żonie.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. napisane przez gapcio93@buziaczek.pl
    około 5 lata temu
    Paweł chory? nie wierze. dobrze, że nowacki się opamiętał. czekam na kolejną super notke dropsik

    OdpowiedzUsuń
  7. napisane przez ~Pati
    około 5 lata temu
    o zapowiada się ciekawie.Czekam cd. kryminalna-patusia.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. napisane przez ~Ania
    około 5 lata temu
    Hej mam na imie Ania i jestem fanka kryminalnych jezli chcesz to mozesz do mnie zaklikac moje gg 662460superaski blog i super opowiadanko bardzo fajne czekam na cd a o to moje blogi i forum zapraszam cie serdecznie zapraszam ciebie sedecznie l masz bardzo fajny blog jesli chcesz do mnie zaklikac podaje swoj nr gg 662460 mam tez inne blogi zwiazane z krymciami http://magdalenas-basias.blog.onet.pl http://znani-lubiani.blog.onet.pl http://krymki-ani.blog.onet.plhttp://maciejz-marekb.blog.onet.plhttp://www.kryminalnafanka.fora.pl/ moje forum http://www.kryminalneseriale.fora.pl/ moje i przyjaciolki http://tomek-ewa.blog.onet.pl/odwiedz moje blogi a ja odwiedze twoje super opowiadanko

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))