5 grudnia 2015

2/87

Kryminalni wyszli na szpitalny korytarz
- chodźcie, stawiam piwo albo inne napoje niewyskokowe - odezwał się Adam
- Małgosia nas potrzebuje - odpowiedziała Basia i razem z Izą poszły w stronę OIOM-u, gdzie leżał po operacji Radek oraz Oliwia .
- napijemy się piwa ale żeby uczcić sukces . Zaczekajcie ! - zawołał Marek i pobiegł za dziewczynami. Zawada pokiwał głową , zerknął jeszcze na śpiącego Nowackiego i również skierował swe kroki na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej .
- hej , trzymasz się ? - Basia przysiadła przy Małgosi  , które tylko pokiwała głową i łzy popłynęły jej po twarzy
- Gosiu, nie płacz, wszystko będzie dobrze - również Iza pocieszała przyjaciółkę
- nie daruję Wam tego ! Wszystko miało się dobrze skończyć ! A został porwany i teraz walczy o życie i może zostać kaleką  ! - wykrzyknęła nagle Małgosia patrząc z wyrzutem na Zawadę - myślałam , że mogę Wam zaufać !
- Małgosiu posłuchaj . Zrobiliśmy , a właściwie Paweł zrobił wszystko co mógł żeby Radka wyciągnąć stamtąd i sam ucierpiał  - zaczął ostrożnie Adam - nie da się przewidzieć wszystkiego . Twój mąż chyba wiedział na co się decyduje podejmując współpracę z tą firmą , ale jeżeli chcesz kogoś obwiniać to możesz mnie.
- Gośka przestań ! - przerwała Brodecka - życiu Radka nic nie zagraża i jestem pewna że odzyska całkowicie sprawność .
- to dlaczego leży na OIOM-mie ? - nie dawała za wygraną Michalska
- bo w chwilo obecnej nie ma miejsca na chirurgii - wytłumaczyła Brodecka ze stoickim spokojem
- wszyscy jesteście siebie warci ! Wszystko zrobicie żeby ukryć Wasze błędy ! - znów wybuchnęła Michalska
- wręcz przeciwnie - odezwała się milcząca do tej pory Basia - wiesz co Małgosiu? Myślałam że Ty, Radek i Paweł jesteście przyjaciółmi na dobre i na złe. Ale widzę że się myliłam i na Was można liczyć tylko w tych  dobrych czasach. Szkoda.
- przykro nam że tak uważasz ale spójrz do sali obok . Tam leży Oliwia , która również walczyła o Twojego męża tak jak kilku innych rannych policjantów  - dodał również Marek i wszyscy wyszli zostawiając Małgosię samą na korytarzu
- chodźcie. Basiu zawieziemy Cię do domu. Powinnaś odpocząć - Adam objął ramieniem Basię - Marek ?
- ja poczekam na Kasię . Chyba mamy randkę ? - Brodecki spojrzał pytająco na Kasię, która skinęła głową potakująco - a jutro bierzemy się ostro do roboty .
- no chyba Ty, Marku - Basia spojrzała na Adama- może źle wyglądać że pracuję nad tą sprawą
- mądra dziewczynka - pokiwał głową Zawada - Jacek Nam pomoże . Do jutra !

Marek spacerował przed szpitalem czekając na żonę. Brodecka wyszła parę minut po 18-stej .
- ślicznie wyglądasz - podszedł do niej Marek i wręczył jej mały bukiecik
- dziękuję - uśmiechnęła się Kasia - to co robimy ?
- myślałem o spacerze ale jest ciemno, zimno ..
- i do domu daleko - uzupełniła Kasia i obydwoje roześmieli się serdecznie- to może kino ?
- a propos domu ...- zaczął nieśmiało Marek - jak dziewczynki ? Stęskniłem się za nimi
- Monika rośnie jak na drożdżach - zaczęła Kasia - wiesz co ? Mam dobre winko i jakiś makaron też się znajdzie .
- mmm, uwielbiam Twoje makaroniki z niczego . Zapraszasz ?
-tak ! W  nagrodę za dzisiejszy dzień  - uśmiechnęła się Brodecka- tylko mam dla Ciebie jeszcze zadanie bojowe
- zamieniam się w słuch - Marek
- wypożyczysz jakieś fajne filmy i spotykamy się w domu - Kasia

Iza wraz z Adamem podjechali pod blok Nowackich
- Baśka , iść z Tobą ? - zapytała Iza
- nie, Łukasz i Agata czekają pewnie niecierpliwie - uśmiechnęła się trochę smutno Basia i wysiadła z auta
- no to szybki prysznic, kolacja i do łóżka. Masz odpocząć - pogroził palcem Adam
- dobrze Tatusiu - zażartowała Nowacka ,  pomachała im na pożegnanie i  weszła do klatki schodowej
- to co teraz komisarzu ... ups, przepraszam, podinspektorze ? - zapytała Iza czule gładząc męża po policzku
- nie chce mi się nawet myśleć - westchnął Zawada - czasami mam dość tej roboty
- Adaś nie martw się na zapas . Ci z Głównej sami nie wiedzą o co Im chodzi i coś kombinują . Chodź, pojedziemy na jakąś dobrą kolację i wszystko mi opowiesz - kusiła Iza - obiecuję że dam Ci artykuł do przeczytania !
- masz dar przekonywania - uśmiechnął się Adam - no dobrze pani redaktor . Tam gdzie zawsze ?
- Skręć tutaj  - pokazała Iza- tu niedaleko jest nowa przytulna restauracja. Byłam tam na spotkaniu w sprawie tego stażu w Londynie
- no właśnie. O tym też musimy porozmawiać - odpowiedział poważnie Adam i zaparkował samochód - wiem że to wielka szansa dla Ciebie ale nie chcę żebyś wyjeżdżała
- Adaś , Londyn to nie koniec świata - Iza usiadła przy stoliku - ale przemyślę to jeszcze raz . Ok ?
- Ok - zgodził się Adam

Michalska siedziała przy łóżku męża . Michalski wybudził się z narkozy i zdezorientowany rozglądał się po niewielkim pomieszczeniu .
- Kochanie, nareszcie ! Tak się o Ciebie bałam ! - szepnęła przez łzy Małgosia
- co się stało ? -  Radek
- jesteś w szpitalu. Zostałeś ranny. Wszystko będzie dobrze - Małgosia trzymała męża za rękę
- a Paweł ? Czy On ... ?
 - żyje ale nie raczył jeszcze odwiedzić swojego przyjaciela - sarkastycznie odpowiedziała Michalska- Radek , przez jego nieodpowiedzialność o mało nie zginałeś ! To wszystko przez Niego!  Ja tego tak nie zostawię !
- Gośka  przestań, nie wiesz co tam się działo - zmęczonym głosem odpowiedział Radek - idź już do domu i nie gniewaj się na Pawła
- porozmawiamy o tym jak się lepiej poczujesz . Odpoczywaj i nabieraj sił - Małgosia pocałowała męża w czoło , wyszła na korytarz wyciągając z torebki telefon . Po chwili namysłu zadzwoniła najpierw do rodziców męża
- Mamo, nie trzeba. Nie musicie przyjeżdżać. Na szczęście wszystko się powiodło . Tak na pewno . Papa - Michalska rozłączyla się i poszukała innego numeru

- Joasia , przepraszam że tak późno dzwonię ale chodzi o Radka. I o Pawła. Są  w szpitalu-
wyrzuciła z siebie jednym tchem  a łzy spłynęły jej po policzkach - nie dam rady. Nie wiem co mam robić
" Gośka uspokój się i powiedź co się stało ? Mam przyjechać ?"
- a możesz ?
- " No pewnie. Mów szybko co się stało ?"
Małgosia otarła łzy , odetchnęła głęboko kilka razy i opowiedziała przyjaciółce wydarzenia ostatnich dni
" Jutro będę w Warszawie - odpowiedziała Joasia po wysłuchaniu relacji Małgosi - nie płacz. Idź do domu i odpocznij . Trzymaj się. Do jutra . Pa "
Michalska rozłączyła się i przystanęła jeszcze na chwilkę przy szklanych drzwiach OIOM-u ale nie patrzyła na męża ale w stronę podłączonej do różnych aparatów Oliwii . W końcu z ciężkim sercem opuściła Oddział , postała również chwilę przy sali Pawła i w końcu pojechała do domu.
Nowacki przebudził się na chwilę i obserwował przez chwilę mocno chrapiącego sąsiada . Próbował ułożyć się wygodniej na szpitalnym łóżku ale pulsujący ból w barku dawał o sobie znać przy każdej próbie zmiany pozycji ciała . W końcu zrezygnowany położył się na wznak i wtedy zauważył obserwującą go Małgosię . Chciał ją zawołać i zapytać o stan Radka ale Michalska odwróciła się i wyszła ze szpitala
- oj nie chrap - mruknął Paweł do sąsiada i pogwizdał cicho parę razy co niestety nic nie dało.

Marek zadzwonił do drzwi mimo , że w kieszeni kurtki miał klucze do mieszkania. Głupio mu było wejść tak po prostu więc czekał aż drzwi się otworzą
- o , już jesteś ! - ucieszyła się Brodecka z Moniką na rękach - zajmiesz się Małą  przez chwilę ? Sos mi się przypali ! Mama miała zabrać dzieci do siebie ale coś jej wypadło
- to bardzo dobrze się składa bo mam film dla Nas wszystkich - odpowiedział Brodecki zaglądając do kuchni - cześć Aniu
- cześć - odpowiedziała dziewczynka spoglądając na Marka trochę z niezadowoloną miną- Mamo czy ja  muszę oglądać te durne filmy ?
- nie musisz z Nami oglądać jak nie chcesz - uśmiechnął się Brodecki do dziewczynki - Aniu , Mamę już przeprosiłem ale Tobie też należy się słowo  przepraszam
- wiesz jak bardzo Mama przez Ciebie płakała ? - obruszyła się dziewczynka i skrzyżowała ręce na piersiach
- wiem i jest mi bardzo przykro z tego powodu - Marek spojrzał na Kasię, która krzątała się po kuchni - ale dała mi drugą szansę . Czy mogę na to samo liczyć z Twojej strony ?
- nie wiem. Musze się zastanowić - wzruszyła ramionami Ania i poszła do swojego pokoju
- ciężka rozmowa, co ? - Kasia spojrzała na męża
- do łatwych nie należała, ale zasłużyłem na to - Marek przygryzł wargę - nakryć do stołu ?
- już gotowe wszystko . Otwórz wino a ja położę Monie spać . Chłodzi się w lodówce . Wino oczywiście , nie Monika
- a już myślałem że mrozisz dziecko -odpowiedział również żartem Marek
Rozmawiając na różne tematy zjedli kolację , delektując się winem i ciastem usiedli blisko siebie na wersalce. Marek wziął do ręki oprawioną w ramkę fotografię Krzysia i Ani
- tęsknie za Nim - szepnął Marek
- ja też - Kasia oparła głowę na ramieniu męża - kochałam go jak własnego syna . Gdybym Ci powiedziała to ...
- daj spokój, to nie ma już teraz znaczenia - przerwał jej Marek - tylko dlaczego powiedziałaś Pawłowi a nie mnie ?
- może dlatego że wiedziałam że On zrozumie co przeżywam a Twoją reakcję przewidziałam w 200% - Kasia spojrzała na Marka- niestety . Wiedziałam że mi nie uwierzysz i że mnie odrzucisz
-  Kasiu, czy Ciebie i Pawła coś łączy ? Przepraszam że o to pytam ale ...
- nie, nic nas nie łączy oprócz tego że każde z nas przeżyło coś strasznego - odpowiedziała Brodecka- zresztą Paweł jest po uszy zakochany w Baśce i świata poza nią nie widzi
- dziękuję, ulżyło mi - Brodecki pocałował delikatnie żonę w usta ,spojrzał na Nią i zadrżeli obydwoje. Znów zaczęli się całować , gdy nagle Kasia odepchnęła go


- nie mogę Marku, jeszcze nie teraz - szepnęła - przepraszam ! Idź już . Wybacz mi
- poczekam na Ciebie tak długo aż będziesz gotowa - szepnął Marek i wyszedł z mieszkania


ciąg dalszy nastąpi !!

Romantycznie się trochę zrobiło . Notka zupełnie prywatna i spokojna. No prawie . Ale myślę że się Wam spodoba .
 Nie wiem kiedy dodam kolejną część. Wiecie dlaczego i z jakiego powodu. Dziewczyny trzymam się... kabla od laptopa.
Pozdrawiam !



11 komentarzy:

  1. Boska część! Cudownie sie czytalo . Naprawdę jestem pod wrażeniem tego. Tylko Malgosia sie brzydko zachowała . Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyno wątek z Brodeckimi no po prostu mistrzostwo świata! Cudownie dobrane zdjęcia , atmosfera miedzy nimi . Rozmowa z małą Ania tez byla ważna. Chrapiący sąsiad Pawła mnie rozbroił. Iza z Adamem tez sie dogadali ale zdecydowanie ta część należała do Brodeckich

    OdpowiedzUsuń
  3. Biedroneczka05 grudnia, 2015

    Bardzo fajna notka.Szybko się czytało.Zdjęcia dobrze dobrane.Między Kasią i Markiem jest pozytywnie i to mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. ładnie wszystko wymyslone

    OdpowiedzUsuń
  5. No bardzo ładnie :D I coś znów zaczyna iskrzyć między Brodeckimi... Biedny Pawełek nie wyśpi się. Ale dlaczego wydaje mi się, że przyjazd Asi coś namiesza? Jest zbyt sielankowo jak na początek części... A może szykuje się jakaś większa afera, starcie Główna vs Stołeczna :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczuwam kłopoty. Ciekawe po co Asię ściągasz

    OdpowiedzUsuń
  7. Mr. Dining - Dr. Dining - Dr. Dining
    Visit our 안산 출장마사지 lively 24 의왕 출장샵 hour 태백 출장샵 menu and experience unique culinary experiences at 의왕 출장샵 our new and expanded restaurant, Dr. Dining in Washington 안성 출장샵 State.

    OdpowiedzUsuń

Komisarze dziękują za pomoc w rozwiązaniu sprawy :-))