Pogoda popsuła się. Od rana mgła zakrywała góry a deszcz zaczął padać już w nocy. Przyjaciele zmęczeni po kilkugodzinnej zabawie zajęli miejsca na werandzie.
- świetnie Wam to wyszło wczoraj – pochwaliła Iza
- chłopaki , nie podejrzewałem Was o takie talenty – powiedział z uznaniem Adam
- ja Jego też nie podejrzewałem – zaśmiał się Paweł wskazując na Jacka
- dzięki Ci bardzo – kwaśno uśmiechnął się Dumicz – ale sam sobie zasłuzyłem
- wybaczamy – parsknęła śmiechem Basia
- noo, Pawełek szalał z gitarą jak za dawnych dobrych czasów – odezwał się Radek – jeszcze tylko słonie i uwierzę , że naprawdę wrócił
- mówisz masz – Paweł – cztery słoonie, różowe słonieee, każdy kokardkę ma ogooniee ! Ten kudłaty , ten łaciaty kochają się jak dwaa waariaaty !!
- oo jeezuu – Małgosia aż popłakała się ze śmiechu
- a dlaczego różowe ? – zapytała Basia
- bo są ładniejsze – Paweł – i można je przytulać
- a Ty się dobrze czujesz czy Ci coś zaszkodziło ??- zapytała Kasia
- ja się czuję wspaniele – Paweł
- pani doktor On ma efekty uboczne po narkozie- wyjaśniła Michalska- wtedy widzi małe, różowe słonie
- ciekawe – stwierdził Adam
- teraz też je widzisz ? – Kasia
- mhmm, jeden siedzi Adamowi na bucie – poważnie powiedział Paweł a wszyscy jak na komendę spojrzeli na but Zawady i parsknęli smiechem.
-oj Misiu , ty to masz pomysły – Basia pocałowała Pawła
- hehe , Misiu – zakpił Radek
- wolę być Misiem niż Kaczorkiem – odgryzł się Nowacki
- zamorduję ! – wrzasnął Radek i rzucił się w pogoń za Pawłem, który przeskoczył płot i uciekł na scieżkę.
- wariaci – Adam- oo, goście jadą !
- łiii ! Zdążyli ! – Małgosia- pojedziecie nowymi samochodami !
Na podjezdzie zatrzymały się jasno brązowa Honda Civic, grafitowy Hyundai I30 , wiśniowa Honda Jazz i Fiat Croma
- cześć – z Hondy Civic wysiadł Nawrocki a z pozostałych rodzice Radka i pracownik salonu.
- niezłe autko – powiedział Paweł
- jest Twoje – Piotr rzucił mu kluczyki- wiśniowa Honda dla Basi, podejrzewam , że Marek będzie chciał Hyundaia
- dobrze podejrzewasz – Marek już siedział w samochodzie
- Adam dla Ciebie i dla rodzinki mam Fiata – Piotr Dodatkowo mają foteliki dla dzieci !
- jedno pytanie . Napadłeś na salon samochodowy czy co ? – zapytała Basia
- nie, rodzice mają samochody z odzysku – Małgosia – biorą samochody od ludzi , którzy wzięli kredyty i nie mają jak spłacić. Podejrzewam , że to są całkiem nowe samochody
- słusznie podejrzewasz – odezwał się Krzysztof Michalski – mam dwa salony samochodowe oprócz tego. Jeden w Cieszynie , drugi w Warszawie . cześć Paweł , miło Cię widzieć.
Towarzysto zajęło się samochodami, tylko Paweł odszedł kawałek dalej z Krzysztofem i rozmawiali dość długą chwilę .
- Jacek , dla Ciebie też jest auto. Tylko do odbioru w Warszawie , razem z samochodami dla Zuzi i Szczepana- dodał Piotr obserwując uważnie przejeżdzający drogą samochód.
- niee, noo. Przegiąłeś – stwierdził Paweł – co jest ?
- mam wrażenie , że od kilku dni ktoś mnie śledzi – powiedział Nawrocki
- ludzie ” Rudego ” ? – zapytał Adam
- możliwe – Piotr- za miesiąc jest kolejna rozprawa. Rudego wypuścili z aresztu bo podobno ma nadcisnienie i się leczy
- na głowę chyba – prychnał Paweł
Samochód zawrócił , zatrzymal się na chwilę koło zjazdu i pojechał dalej.
- Oni tu wrócą szybciej niż myslisz – powiedział Marek
- mam złe przeczucia – powiedział Adam wyjmując broń ze schowka w starym samochodzie- zostajesz tutaj, panie Nawrocki
- nie kracz – odezwała się Iza
Po kolacji po raz ostatni usiedli na werandzie delektując się spokojem okolicy.
- ale cisza – odezwała się Kasia- nie chce mi się wracać do domu
- a mnie się chce wracać do domu i do pracy – westchnął Paweł
- no no, z tą pracą to się tak nie spiesz . Masz szlaban do końca roku – Kasia
- coo? Dlaczego ? – oburzył się Nowacki – przecież dobrze się czuję i wszystko jest ok !
- nie denerwuj mnie – zirytowała się Brodecka – nie minęły jeszcze 3 miesiące a doskonale wiesz w jakim stanie byłeś!
- ale … – Paweł
- Kasia ma rację – stanowczo przerwał Adam- organizm musi się zregenerować
- chciałem tylko powiedzieć że chce mi się wracać ale do końca roku ? Litości ! – Paweł
- rany ! Czy wszyscy z Torunia tacy uparci ? – Kasia – minimum to 3 -4 miesiące i nie ustąpię. W październiku przejdziesz badania a o powrocie zdecyduje lekarz medycyny pracy. Koniec i kropka. Poza tym za szybko skończyłeś rehabilitację! Jak mnie będziesz denerwował to Ci wypiszę zakaz na rok !
- Kasieńko nie denerwuj się – Basia- już ja go przypilnuję !
- oo, i Ty przeciwko mnie ? – Paweł- skończyłem tutaj rehabilitację a ciąg dalszy mam zaplanowane w Warszawie. Badania mam sprzed tygodnia . Wszystko ma Ciocia
- świetnie Wam to wyszło wczoraj – pochwaliła Iza
- chłopaki , nie podejrzewałem Was o takie talenty – powiedział z uznaniem Adam
- ja Jego też nie podejrzewałem – zaśmiał się Paweł wskazując na Jacka
- dzięki Ci bardzo – kwaśno uśmiechnął się Dumicz – ale sam sobie zasłuzyłem
- wybaczamy – parsknęła śmiechem Basia
- noo, Pawełek szalał z gitarą jak za dawnych dobrych czasów – odezwał się Radek – jeszcze tylko słonie i uwierzę , że naprawdę wrócił
- mówisz masz – Paweł – cztery słoonie, różowe słonieee, każdy kokardkę ma ogooniee ! Ten kudłaty , ten łaciaty kochają się jak dwaa waariaaty !!
- oo jeezuu – Małgosia aż popłakała się ze śmiechu
- a dlaczego różowe ? – zapytała Basia
- bo są ładniejsze – Paweł – i można je przytulać
- a Ty się dobrze czujesz czy Ci coś zaszkodziło ??- zapytała Kasia
- ja się czuję wspaniele – Paweł
- pani doktor On ma efekty uboczne po narkozie- wyjaśniła Michalska- wtedy widzi małe, różowe słonie
- ciekawe – stwierdził Adam
- teraz też je widzisz ? – Kasia
- mhmm, jeden siedzi Adamowi na bucie – poważnie powiedział Paweł a wszyscy jak na komendę spojrzeli na but Zawady i parsknęli smiechem.
-oj Misiu , ty to masz pomysły – Basia pocałowała Pawła
- hehe , Misiu – zakpił Radek
- wolę być Misiem niż Kaczorkiem – odgryzł się Nowacki
- zamorduję ! – wrzasnął Radek i rzucił się w pogoń za Pawłem, który przeskoczył płot i uciekł na scieżkę.
- wariaci – Adam- oo, goście jadą !
- łiii ! Zdążyli ! – Małgosia- pojedziecie nowymi samochodami !
Na podjezdzie zatrzymały się jasno brązowa Honda Civic, grafitowy Hyundai I30 , wiśniowa Honda Jazz i Fiat Croma
- cześć – z Hondy Civic wysiadł Nawrocki a z pozostałych rodzice Radka i pracownik salonu.
- niezłe autko – powiedział Paweł
- jest Twoje – Piotr rzucił mu kluczyki- wiśniowa Honda dla Basi, podejrzewam , że Marek będzie chciał Hyundaia
- dobrze podejrzewasz – Marek już siedział w samochodzie
- Adam dla Ciebie i dla rodzinki mam Fiata – Piotr Dodatkowo mają foteliki dla dzieci !
- jedno pytanie . Napadłeś na salon samochodowy czy co ? – zapytała Basia
- nie, rodzice mają samochody z odzysku – Małgosia – biorą samochody od ludzi , którzy wzięli kredyty i nie mają jak spłacić. Podejrzewam , że to są całkiem nowe samochody
- słusznie podejrzewasz – odezwał się Krzysztof Michalski – mam dwa salony samochodowe oprócz tego. Jeden w Cieszynie , drugi w Warszawie . cześć Paweł , miło Cię widzieć.
Towarzysto zajęło się samochodami, tylko Paweł odszedł kawałek dalej z Krzysztofem i rozmawiali dość długą chwilę .
- Jacek , dla Ciebie też jest auto. Tylko do odbioru w Warszawie , razem z samochodami dla Zuzi i Szczepana- dodał Piotr obserwując uważnie przejeżdzający drogą samochód.
- niee, noo. Przegiąłeś – stwierdził Paweł – co jest ?
- mam wrażenie , że od kilku dni ktoś mnie śledzi – powiedział Nawrocki
- ludzie ” Rudego ” ? – zapytał Adam
- możliwe – Piotr- za miesiąc jest kolejna rozprawa. Rudego wypuścili z aresztu bo podobno ma nadcisnienie i się leczy
- na głowę chyba – prychnał Paweł
Samochód zawrócił , zatrzymal się na chwilę koło zjazdu i pojechał dalej.
- Oni tu wrócą szybciej niż myslisz – powiedział Marek
- mam złe przeczucia – powiedział Adam wyjmując broń ze schowka w starym samochodzie- zostajesz tutaj, panie Nawrocki
- nie kracz – odezwała się Iza
Po kolacji po raz ostatni usiedli na werandzie delektując się spokojem okolicy.
- ale cisza – odezwała się Kasia- nie chce mi się wracać do domu
- a mnie się chce wracać do domu i do pracy – westchnął Paweł
- no no, z tą pracą to się tak nie spiesz . Masz szlaban do końca roku – Kasia
- coo? Dlaczego ? – oburzył się Nowacki – przecież dobrze się czuję i wszystko jest ok !
- nie denerwuj mnie – zirytowała się Brodecka – nie minęły jeszcze 3 miesiące a doskonale wiesz w jakim stanie byłeś!
- ale … – Paweł
- Kasia ma rację – stanowczo przerwał Adam- organizm musi się zregenerować
- chciałem tylko powiedzieć że chce mi się wracać ale do końca roku ? Litości ! – Paweł
- rany ! Czy wszyscy z Torunia tacy uparci ? – Kasia – minimum to 3 -4 miesiące i nie ustąpię. W październiku przejdziesz badania a o powrocie zdecyduje lekarz medycyny pracy. Koniec i kropka. Poza tym za szybko skończyłeś rehabilitację! Jak mnie będziesz denerwował to Ci wypiszę zakaz na rok !
- Kasieńko nie denerwuj się – Basia- już ja go przypilnuję !
- oo, i Ty przeciwko mnie ? – Paweł- skończyłem tutaj rehabilitację a ciąg dalszy mam zaplanowane w Warszawie. Badania mam sprzed tygodnia . Wszystko ma Ciocia
- nie kłóćcie się już - uspokajał Zawada - Paweł chcemy tylko żebyś zadbał o zdrowie
- spoko - pokiwał głową Nowacki
Koło północy , kiedy wszyscy szykowali się już do snu , Adama zaniepokoiło szczekanie psa. Na korytarz wyglądał Marek z Basią a Paweł obserwował teren przez okno w kuchni.
- dwa duże samochody terenowe i chyba czterech ludzi, chcą podpalić garaż!- zameldował Nowacki – dzwonię na policję.
- daj spokój, zanim przyjadą to puszczą z dymem całą okolicę – Piotr
- no to do roboty – Adam- Basia, Marek idziemy
- Paweł , a Ty gdzie ? – Kasia
- chyba najlepiej z Was znam teren , nic mi nie będzie – zirytował się Nowacki – wychodzimy ale przez piwnicę. Basia z Markiem przejdziecie tyłem od ogrodu a ja z Adamem odwrócimy ich uwagę.
- uważajcie na siebie – Iza
Wyszli na zewnątrz i rozdzielili się. Zawada i Nowacki ukryli się za składzimiem z narzędziami
- co chcesz zrobić ? – zapytał Adam widząc jak Paweł podkrada się do samochodów przestępców. Ciszę nocną przerwało wycie klaksonu a dwóch mężczyzn wyskoczyło z ciemnego ogrodu oddając kilka strzałów. Zawada błyskawicznie wycelował i jeden z napastników został trafiony w nogę. Basia z Markiem zablokowali drogę ucieczki drugiemu i juz po chwili dwóch przestępców siedziało przykutych w garażu.
- rzuć broń albo mu łeb odstrzelę – usłyszeli w ciemności głos Rudego a jeden z samochodów oświetlił teren i Nawrockiego z przystawionym pistoletem do głowy.
- jasna cholera – zaklął Adam
- a niedoczekanie Twoje – wrzasnął Marek i zniknał w ogrodzie. Za nim ruszył jeszcze jeden wolny człowiek Rudego, gdy z daszku skoczył na Niego Paweł. Przewrócili sie na trawę. Napastnikowi udało się uciec parę kroków ale dopadł go Marek. Adam korzystając z nieuwagi Rudego schował się w ciemności i okrążył przestępcę. Basia ukryta za płotem mierzyła do mężczyzny z broni. Kątem oka zobaczyła skradającego się Zawadę
- rzuć broń i na ziemię – zawołał Adam
Zdezorientowany Rudy odwrócił się w stronę Adama a od strony łąki wystrzelili Marek i Paweł. Przestępca padł na ziemię martwy a Nawrocki lekko zszokowany usiadł obok.
- wszyscy cali ? – Marek
- my tak, gorzej z Nimi – powiedział Paweł
- dobra robota – pochwalił Zawada
ciąg dalszy nastąpi !!
Koło północy , kiedy wszyscy szykowali się już do snu , Adama zaniepokoiło szczekanie psa. Na korytarz wyglądał Marek z Basią a Paweł obserwował teren przez okno w kuchni.
- dwa duże samochody terenowe i chyba czterech ludzi, chcą podpalić garaż!- zameldował Nowacki – dzwonię na policję.
- daj spokój, zanim przyjadą to puszczą z dymem całą okolicę – Piotr
- no to do roboty – Adam- Basia, Marek idziemy
- Paweł , a Ty gdzie ? – Kasia
- chyba najlepiej z Was znam teren , nic mi nie będzie – zirytował się Nowacki – wychodzimy ale przez piwnicę. Basia z Markiem przejdziecie tyłem od ogrodu a ja z Adamem odwrócimy ich uwagę.
- uważajcie na siebie – Iza
Wyszli na zewnątrz i rozdzielili się. Zawada i Nowacki ukryli się za składzimiem z narzędziami
- co chcesz zrobić ? – zapytał Adam widząc jak Paweł podkrada się do samochodów przestępców. Ciszę nocną przerwało wycie klaksonu a dwóch mężczyzn wyskoczyło z ciemnego ogrodu oddając kilka strzałów. Zawada błyskawicznie wycelował i jeden z napastników został trafiony w nogę. Basia z Markiem zablokowali drogę ucieczki drugiemu i juz po chwili dwóch przestępców siedziało przykutych w garażu.
- rzuć broń albo mu łeb odstrzelę – usłyszeli w ciemności głos Rudego a jeden z samochodów oświetlił teren i Nawrockiego z przystawionym pistoletem do głowy.
- jasna cholera – zaklął Adam
- a niedoczekanie Twoje – wrzasnął Marek i zniknał w ogrodzie. Za nim ruszył jeszcze jeden wolny człowiek Rudego, gdy z daszku skoczył na Niego Paweł. Przewrócili sie na trawę. Napastnikowi udało się uciec parę kroków ale dopadł go Marek. Adam korzystając z nieuwagi Rudego schował się w ciemności i okrążył przestępcę. Basia ukryta za płotem mierzyła do mężczyzny z broni. Kątem oka zobaczyła skradającego się Zawadę
- rzuć broń i na ziemię – zawołał Adam
Zdezorientowany Rudy odwrócił się w stronę Adama a od strony łąki wystrzelili Marek i Paweł. Przestępca padł na ziemię martwy a Nawrocki lekko zszokowany usiadł obok.
- wszyscy cali ? – Marek
- my tak, gorzej z Nimi – powiedział Paweł
- dobra robota – pochwalił Zawada
ciąg dalszy nastąpi !!
napisane przez ~dropsik
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
jak dobrze mieć policjantów pod swym dachem sduper notka! :*:*
napisane przez ~Asik:)
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Heh nawet w czasie urlopu, przesępcy grasują. Ale fajnie, przynajmniej się coś ciekawego działo. Czekam na cedeka:)
napisane przez Megg
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
policyjna akcja wakacyjna. Bardzo fajnie!
napisane przez ~Stokrotka07
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Niezła akcja:) Super notka:)
napisane przez ~Biedroneczka (Kasia)
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
WoW super! Taka akcja na urlopie?! Czekam na c.d i…… powoli zaczynam myśleć nad kolejnymi notkami mojego autorstwa ale narazie to tajemnica
napisane przez izusia12@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Joł;* supcio bloguś masz rewelacyjne pomysły na parki:P 3maj tak dalej;) zapraszam do siebie na http://www.izusia-kryminalneopowiesci.blog.onet.pl Bu$$$$$$$:*
napisane przez ~knasiorek
OdpowiedzUsuńokoło 4 lata temu
Alice? Ja myślałam że będe mnie co nadrabiać w czytaniu a tu tak dawno nic nowego nie było. No cóż…poczekam ;D Warto na pewno ^^ Pozdróffka i zapraszam do mnie na notkę.