Witajcie w Nowym 2007 Roku!!!!
Pierwszy i najtrudniejszy tydzień pracy za mną! Wprawdzie jestem zmęczona ale szczęsliwa! Robię to co kocham i mogę liczyć na pomoc w każdej chwili. A to najważniejsze! Nie jestem sama w roli ” Nowej” bo oprócz mnie przyjęli jeszcze drugą dziewczynę, która niedawno kończyła szkołę. Swiat jest mały i okazało sie ze obydwie chodziłyśmy do tego samego Studium. Fajnie trochę powspominać szkolne czasy.Myśle ze czas na notkę wiec już ją produkuję!!!
Marek postawił przed Szczepanem. który oglądał kasetę z Centrum Handloweg, kubek z gorącą kawą i usiadł obok.
- no i masz już cos?- Marek
- jeszcze nic- mruknął Żałoda patrząc w ekran telewizora- zostały jeszcze kurka 3 kasety
- Zuzia cie zmieni za chwilę- powiedział Marek i wyszedł. Jednak po paru krokach usłyszał krzyk Żałody
- Marek! Mam , kurka!! Jest samochód!!- wrzeszczał Szczepan
- a widać kogoś , kto go przywiozł?- Marek
- bardzo niewyraźnie- Szczepan- musiał. kurka, wiedzieć o kamerach bo odwraca sie do nich tyłem. Ale o!! Tutaj go widać z boku!!
- dobra robota. Zanieś to do techników, moze coś sie da z tym zrobić- uśmiechnął sie Brodecki
- słuchajcie- wpadła Basia- znów był napad na kuriera!
- żyje?- Marek
- tak, trochę poobijany, zabrali go do szpitala na badania- Basia- chodż szybko! Moze widział sprawcę!
- już, gdzie są te kluczyki?- Marek
- ja mam! Mareeek, no prosze Cie, nooo! – Basia ponaglała kolegę- nie ma Adama a ja mam jeszcze kupę roboty!
- no juz , już! Co ty taka niecierpliwa co? – dociekał Marek i po chwili wyjechali z parkingu.
W szpitalu
- cześć Alicja- komisarze przywitali sie ze znajomą lekarką
- witajcie- Ala- co was sprowadza?
- szukamy pobitego kuriera pocztowego- wyjaśnił Marek
- aa, chyba wiem o kogo chodzi- Alicja- leży w sali nr.6. Ma rozciętą skórę na głowie i złamaną rękę.
- dzieki- usmiechnęła sie Basia i powędrowali do pacjenta- dzień dobry. Jesteśmy z policji. Powie nam Pan co sie stało??
- niosłem dużą paczkę do pociągu gdy nagle ktoś mnie uderzył w glowę- zaczął opowiadać poszkodowany mężczyna
- widział go Pan moze?- zapytał Marek
- miał kominiarkę na głowie- powiedział a Basia westchnęł cięzko- bardzo mi przykro
- ale moze zapamiętał Pan jakiego wzrostu był albo jakieś inne szczegóły?- Marek nie poddawał sie
- a wiecie co? Coś mi mignęło przed oczami, coś swiecącego ale to wszystko. Był moze pańskiego wzrostu.
- dziekujemy – powiedziała Basia- gdyby sie Panu coś przypomniało to proszę dzwonić. Zostawiam panu wizytówkę. Dziekujemy i dowidzenia.
- no to już coś mamy- Marek
- Marek, weź nie żartuj. Coś swiecącego- dobre sobie! To moze być wszystko!- zdenerwowała sie Basia- i gdzie ten Adam sie włóczy?
- oj daj spokój. Adam pewnie jest w domu z Izą i przemawia do dziecka- uśmiechnął sie Marek- chodz jedziemy na komendę.
- masz jakiś pomysł ?- Basia
- moze- droczył sie Brodecki
- nie to nie- obraził sie Basieńka i wsiadła do samochodu.
- zamiast sie obrażac to pomyśl kto moze wiedzieć o przesyłkach pocztowych i o obecności kurierów na dworcu- Marek- dlaczego w samochodzie nie znaleziono zadnych śladów i dlaczego ten ktoś kto odstawił auto na parking wiedział o kamerach.
- sugerujesz coś?- zapytała Storosz
- trzeba by sie przyjrzeć ochronie na dworcu- Marek- a ponieważ jesteśmy na miejscu to moze…
- mozemy to zrobić od razu- wpadła mu w słowo Basia
- no własnie- Marek- powłóczymy sie trochę po dworcu a potem zostawimy tutaj ludzi na obserwacji.
Kilka godzin później Marek zaparkował samochód pod domem a wczesniej odwiózł Basię. Brodecki wszedł cicho do mieszkania zeby nie obudzić spiących domowników. Rozebrał sie i wsunął do ciepłego łóżka obok żony. Kasia, przebudziła sie na sekundę , wymruczała coś i przytuliła sie do męża i obydwoje zasnęli.
Basia wyszła z windy i otworzyla drzwi mieszkania. Kojak przywitał sie łasząc sie jej do nóg. Storosz poszła do łazienki, wzieła prysznic o ubrana w ciepłą piżamkęusłyszała jakieś szmery w sypialni. Basia ostrożnie podeszła do ściany, zaświeciła swiatło i po chwili wskoczyła do łózka budząc Pawła.
ciąg dalszy nastąpi !!!!!!!!!!!! Ale nie wiem kiedy. Od poniedziałku pracuję 7:30- 15:30 wiec bede wcześniej w domu wiec moze sie uda coś w tygodniu napisać. Ale nie obiecuję !
Pozdrawiam!!
napisane przez ~biedroneczka
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Świetna notka!!! Widzę,że praca i zmęczenie ci służą,bo notka bardzo mi się podobała.JA też zaczełam pracować, więc czasu coraz mniej na wymyślanie i pomysły na nowe notki.Wreszcie wrócił Paweł.Ciekawe jak będzie wyglądał jego pierwszy dzień na komendzie.No i co z Oliwką, bo raczej wątpię by się dogadali.Śledztwo si ę rozwija, więc pewnie wkońcu złapią sprawcę tych napadów.Może to Górski???Pozdrawiam
napisane przez ~Asik:)
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Rozumiem Was = Ciebie i Biedroneczke z brakiem czasu. Wiem, że to nie jest to samo co praca, ale muszę się teraz bardzo dużo uczyć juz w najbliższym tygodniu czekają mnie egzamiiny próbne do liceum. Ok, nie ważne:) Notka ciekawa, ciekawe komu i dlaczego, zależy zeby Ci kurierzy zgineli? Czekam na następną notke. Pozdrawiam.
napisane przez stokrotka_07@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Alice podziwam, że umiesz robić tyle rzeczy na raz:) I jeszcze naprawdę świetnie:) Notka superowa czekam na cd i dobrze, że Paweł już wrócił:) Buziaki:*
napisane przez ~Paulina
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Hej. Notka jak zawsze świetna. Jak ty to wszystko robisz. Ja bym nie miała siły pisać. Trzymam kciuki i pozdrawiam
napisane przez ~dropsik
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
fajowa notka, jak zwykle życzę powodzenia w nowej pracy i czekam na kolejną buziam:*
napisane przez doniczka11@op.pl
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Świetna nota i blog!!! Postarałaś się Wpadnij na http://www.doniczka-kryminalna.blog.onet.pl
napisane przez ~kojak
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Suuuper nocia:D Czekam na c.d.:)
napisane przez ~Aldona
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Dziewczyny, trzymam za Was kciuki. Pozdrawiam i zapraszam do mnie na nową notkę :-*
napisane przez ~Paulina
OdpowiedzUsuńokoło 6 lata temu
Hej to znowu ja. Tym razem ja zapraszam do mnie http://skad-sie-znamy.blog.onet.pl/ nowa notka POZDRAWIAM