Witam Was kochani !
Dawno nic nie pisałam ale postaram się to nadrobić . POzdrawiam Was serdecznie z urlopu w Wiśle.
Wzruszony Marek stał na korytarzu na oddziale noworodków i zza szyby obserwował śpiącą córeczkę. Z zamyślenia wyrwał go głos Adama
- no stary, gratuluję – powiedział Zawada
- ty, zobacz, śpi w otoczeniu samych facetów – zakpił Paweł również obserwując noworodka.
- a skąd wiesz , że to chłopcy ? – zapytał Marek- są opatuleni kocykami
- mam rentgen w oczach – odpowiedział Paweł z uśmiechem- zresztą tylko Ona jest przykryta różowym kocykiem a cała reszta niebieskimi
- faktycznie – stwierdził Adam – jak się czuje Kasia ?
- już się wybudziła – odpowiedział Marek – dziewczyny są u niej. Kurcze, jak późno. Muszę odebrać Anię od Mamy ! Cześć !
- oo, Jacek dzwoni – Adam odebrał telefon – Zawada, gdzie ? No dobra, to się zbieramy .
- ide po Basię – powiedział Nowacki
- będe czekał przy wejsciu ! – zawołał Adam
Kilka minut później wyjechali w drogę .
- wiesz co się stało ? – zapytała Basia
- niewiele – odpowiedział Adam- czterech uzbrojonych ludzi wtargnęło do kafejki internetowej , właściciel i dwóch policjantów nie żyje .
- ostro pojechał – odezwał się Paweł – a co Nasi robili w kafejce ?
- nie mam pojęcia – odpowiedział Adam parkując przed budynkiem- ale mam nadzieję , że się dowiemy.
- czołem panie nadkomisarzu – przywitał się Żałoda
- cześć , wiecie już coś ? – zapytał Zawada a Nowaccy weszli do środka
- na razie niewiele. Przesłuchujemy z Zuzką świadków – odpowiedział Żałoda
- dobra, wiecie co robić – powiedział Adam i również skierował się do środka kafejki. Widok jaki zobaczył spowodował , że stanął jak wryty i długo nie mógł wykrztusić słowa. W ścianach utkwiło kilkadziesiąt pocisków, poprzewracane stoły i krzesła, na podłodze kałuże krwi, rozbite szkło pokrywało cała posadzkę za ladą, komputery i monitory były zniszczone.
- o, Ty też ? – zapytał Paweł rozglądając się wokół – Basia musiała do łazienki
- dużo już widziałem ale to … – odezwał się zszokowany nadkomisarz- to wygląda jak ..
- jakby ktoś wszedł i chciał wystrzelić cały pułk wojska – Nowacki – znalazłem pusty magazynek , zabrali cały utarg
- Adam ! – zawołała Zuzia – o cholera !
- co jest ? – Adam
-szkło mi się wbiło w but.Mam zeznania świadków – zaczęła Ostrowska – Ci policjanci dość często wpadali tutaj na kawę. To był ich rejon. Istnieje szansa ,że jeden z napastników jest ranny.
- dzięki Zuzia- odpowiedział Zawada a Basia dołączyła do nich- Baśka , już dobrze ?
- mhmm – krótko odpowiedziała Nowacka nadal lekko blada- ja chyba wyjdę …
- chłopaki, zabezpieczyć mi tu każdy odcisk palca, każdego peta i każdą łuske. Chce mieć dokładne raporty z badań tej krwi na już ! Rozumiemy się ? – podniósł głos Adam wyraźnie zdenerwowany i kopnał w nogę stołu przewracając go.
- nie ułatwiasz im tego ! – burknał Nowacki
- zginął niewinny człowiek, dwóch naszych a mordercy są na wolności i mam być spokojny ? – wybuchnął Adam pomagając Pawłowi ustawić stół na poprzednim miejscu
- złość tu nic nie da – wzruszył ramionami Paweł zbierając dodatkowe śmieci z podłogi
- wiem, ale nienawidzę takiego czegoś ! – powiedział Adam i wyszedł na zewnątrz.
- no to wiecie co macie robić – powiedział Paweł do ekipy techników i również wyszedł. W drodze na Komendę nie odezwali się do siebie jednym słowem.
cdn !!
Baardzo krótkie ale coś się jednak pojawiło po dłuuugiej przerwie. Postaram się poprawić przy następnej notce. Obiecuję !
Pozdrawiam jeszcze raz z Wisły !