Od śmierci Krzysia minęło kilka tygodni i Marek powoli oswajał się z tą sytuacją . Praca pozwalała mu zapomnieć o pustce w domu i sercu. Kryminalni siedzieli na Komendzie świętując rozwiązanie kolejnej trudnej sprawy .
- zobaczcie to – odezwał się Adam i podłączył telefon do komputera . Wszyscy zebrali się przy monitorze oglądając najnowszy filmik z udziałem Alicji
- ja nie chcę nic mówić ale Ona Cię przedrzeźnia – parsknął śmiechem Paweł – ta sama mina!
- wczoraj zjadła Izie całą stronę wydrukowanego artykułu – dodał Adam
- Bartek od Michalskich jest mistrzem w pluciu jedzeniem – powiedziała Basia
- znam to, przerabiałem to z Krzysiem – rzucił Marek cicho
- a państwo Nowaccy to w końcu kiedy postarają się o potomka ? – zagadnął Adam
- pracujemy nad tym – uśmiechnęła się Basia – pani doktor powiedziała , że nic nie powinno nam tego utrudniać .
- nawet mój pech – dodał Paweł
- ooj , cicho – Basia – Marek, a Kasia kiedy ma termin ?
- za 3 tygodnie – odpowiedział Marek
- a Wy co ? Co to ma znaczyć ? Co to za lenistwo ? Hmm ? – wszedł Grodzki – Adasiu i Ty na to pozwalasz ?
- Adam nie ma nic do powiedzenia – Basia
- a dlaczego ? – Grodzki
- bo tu panuje ” anaarchiaa , anaarchiaa ” – zaśpiewał Paweł usłyszaną w serialu „39 i pół ” piosenkę
- a Ty się dobrze czujesz ? -Grodzki
- ależ oczywiście , że tak ! – Paweł
- On tylko za często ogląda ” 39 i pół ” i mu się udzieliło – Basia
- aha – powiedział krótko Grodzki – sprawa zakończona , możecie iść do domu
- mamy jeszcze trochę papierkowej roboty – Marek
- robota nie ucieknie, panowie idziemy na piwo ? – zaproponował Adam
- a ja to co ? – oburzyła się Basia
- zwołaj dziewczyny i zróbcie babski wieczór – Adam
- oo , właśnie – Paweł
- doobraa – Basia wyjęła komórkę i po kilku minutach komenda opustoszała.
Dziewczyny najpierw odwiedziły Kasię w szpitalu
- cześć kuleczko – zawołała Małgosia- albo pączusiu ?
- a macie pączki ? – zapytała Brodecka
- mamy ! – Iza wyjęła z torebki smakołyki – Adam zarządził zajęcia w podgrupach
- czyli Oni poszli na piwo – zrozumiała Kasia
- dokładnie ! – Basia – jak się czujesz ?
- jakbym zaraz miała pęknąć – Kasia
- już niedługo – pocieszyła ją Michalska- wiecie w końcu czy to chłopak czy dziewczynka ?
- nie, bo przy każdym USG dzieciaczek się odwraca – Kasia- ale tak coś czuję , że to będzie dziewczynka . Wczoraj próbowaliśmy z Markiem wybrać imię
- poradź się Pawła, na pewno Wam doradzi – powiedziała Iza – pamiętacie Petronelę i Hermenegildę ?
- oo taaak ! – dziewczyny roześmiały się serdecznie- i na czym w końcu stanęło ?
- mamy dwie opcje ; jeżeli dziewczynka to Magdalena, Joanna albo Karolina a jeżeli chłopczyk to Michał albo Tomek
- fajnie – Iza – och, znowu Szymon dzwoni, poczekajcie odbiorę . Dziennikarka wyszła na korytarz i przez chwilę rozmawiała z kolegą . Gdy wróciła do sali powitały ją pretensje dziewczyn
- Iza , nie pozwól temu Szymonowi na nic – ostrzegła Basia
- Basiu, to tylko kolega z pracy – Iza – no coo ?
- nic, niedawno tak samo mówiłam o Arturze – Basia – uważaj na Niego !
- Basiu, dziewczynko droga – uśmiechnęła się Iza – dziękuje za radę ale poradzę sobie ! Kocham Adama i nie w głowie mi romanse !
- no to mamy z grzywki , jak mówi Radek – Małgosia- dziewczyny idziemy gdzieś ?
- jasne, Kasia odbije to sobie później – Basia- trzymaj się !
Marek, Adam , Paweł , Radek i Szczepan, który dołączył w drodze do wyjścia z Komendy , siedzieli w niewielkim Pubie i popijali piwo.
- komu jeszcze ? – zapytał Radek – Paweł a ty co taki abstynent ? Na jednym małym zakończysz ?
- nie chce ryzykować sensacji – odpowiedział Nowacki
- nadal skutki piwniczne ? – Adam
- też – odpowiedział Paweł – Marek, co tak spochmurniałeś ?
- aa, nic – westchnął Brodecki – tęsknie za Krzysiem.
- kurka, Marek gdybym był na Twoim miejscu i gdybym dorwał drania to … – Żałoda
- to co ? Szczepan ? Co byś zrobił ? – Radek – Marek, każdy z nas wie co przeżywasz i jesteśmy z Tobą !
- wiem o tym – Brodecki upił łyk piwa i blado uśmiechnął się do przyjaciół – dziękuję Wam za to !
- ależ nie ma za co , 5 złoty – rozładował atmosferę Nowacki – Adam, możemy się z Basią urwać na Weekend ?
- możecie, byle nie z choinki – odpowiedział Zawada – romantyczny wypad we dwoje ?
- nie, rocznica śmierci Wujka i niedługo brata – Paweł
- ile to już lat ? – zapytał Radek
- 4 lata , nie wiem kiedy to przeleciało – westchnął Paweł – czy my będziemy siedzieć w takie ponurej atmosferze ?
- a kto ma jakieś propozycje ? – Adam
- jeszcze po jednym piwie ? zaproponował Michalski i panowie zamówili napoje.
Kolejny dzień na Komendzie zapowiadał się spokojnie. Komisarze uzupełniali raporty i wyjaśniali ostatnie fakty z Jackiem z ostatniej sprawy , gdy nagle zapikała komórka Marka .
- kto i czego znowu chce ode mnie ? – mruknął Brodecki i odczytał wiadomość na głos – ” Kasia rodzi ”
Adam, Basia i Paweł znieruchomieli i osłupiali wpatrywali się w Marka do którego treść sms-a dotarła dopiero po kilku sekundach.
- Kasia rodzi ! Zaczęło się ! – powtórzył zdumiony Marek i spojrzał na Adama
- jedziemy ! – zakomenderował Zawada i w pośpiechu opuścili Komendę. Wszyscy wsiedli do Fiata nadkomisarza i na sygnale przejechali przez Warszawę.
W szpitalu zastali rodziców Marka oraz Matkę Kasi .
- rano zaczęły się skurcze, ale pojawiły się jakieś komplikacje i lekarz zdecydował o cesarskim cięciu. Przed chwilą zabrali ją na salę operacyjną – wyjaśniła Brodecka
Brodecki nadal w szoku usiadł na krześle i razem z resztą towarzystwa oczekiwali w napięciu na wiadomości .
ciąg dalszy nastąpi .
Witam Was kochani. Notka wyszła mi nieciekawa i jakoś nie umiem jej przerobić na coś ciekawszego. Przyznaję , że od jakiegoś czasu mam ochotę zakończyć bloga ale pozostało mi jeszcze dużo spraw osobistych do wyjaśnienia więc jeszcze notki będą się ukazywały. Może po prostu niezbyt często ale będe publikowała.
Witam monię w gronie czytelników i podziwiam za wytrwałość w czytaniu.
Pozdrawiam wszystkich !